DAJ CYNK

Chiny wprowadzają nowe przepisy, aby Amerykanie nie mogli kupić TikToka

Henryk Tur

Aplikacje

Do tej pory władze USA utrudniały życie ByteDance i jej sztandarowej aplikacji TikTok. Teraz Chińczycy odpowiadają. I to bardzo mocno.

O wojnie handlowej (i jej konsekwencjach) pomiędzy USA a Chinami pisaliśmy tyle razy, że nie będę tu przypominać tej historii. Napomknę tylko, że jedną z ostatnich akcji jest brak zgody na działanie aplikacji ByteDance w Stanach Zjednoczonych, jeśli nie będzie ona na terenie tego kraju prowadzona przez amerykańską firmę. Chińczycy najpierw odpowiedzieli informacją o planowanym pozwaniu rządu USA przez pracowników amerykańskiego oddziału firmy, a teraz czas na kolejny krok. Jak donosi The New York Times, władze Chin wprowadzają właśnie nowe przepisy związane z eksportem technologii związanych ze sztuczną inteligencją. Będą one bardziej restrykcyjne i lepiej kontrolowane, a ich sprzedaż poza Chiny będzie wymagać uzyskania specjalnej licencji.

Oznacza to, że jeśli któraś z amerykańskich firm będzie chciała nabyć TikToka (a chrapkę mają na to m.in. Microsoft oraz Oracle), władze Chin mogą zablokować sprzedaż, nie udzielając licencji. Aplikacja ByteDance korzysta ze wspomnianych technologii, w tym rozpoznawania głosu oraz analizy tekstu. Odpowiedź Chin pojawiła się nieco ponad trzy tygodnie po tym, gdy prezydent Trump zablokował wszelkie transakcje z ByteDance i zażądał, aby komunikator w Amryce Północnej był w rękach firmy z USA. 14 sierpnia wyznaczono termin 90 dni na załatwienie tej sprawy.

Jak będzie teraz? Trudno powiedzieć. Z pewnością w najbliższych dniach pojawi się odpowiedź USA. Tak czy owak - wojna trwa w najlepsze.

Zobacz: Zmienia się dyrektor generalny TikToka

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News