23. czerwca gdy do sieci trafiły informacje o tym, że iPhone gubi zasięg w wyniku wady konstrukcyjnej, Apple zamieścił ogłoszenie, że szuka trzech inżynierów, znających się na antenach. Zbieg okoliczności?
O problemach z nagłymi utratami zasięgu przez telefon iPhone 4 pisaliśmy między innymi w tej wiadomości. Apple nic nie robiąc sobie z problemu stwierdził, że wady nie ma, a to użytkownicy nieodpowiednio trzymają telefon w rękach.
Chwilę później pojawiła się jednak informacja, że sprawę załatwi aktualizacja oprogramowania - miała być w poniedziałek, do dziś jej nie ma. Ci co mieli kupić iPhone'a 4 i tak go kupili nie bacząc na doniesienia prasy - w pierwszy weekend aż 1,7 mln sztuk. Sprawa znikającego zasięgu znajdzie swój finał w sądzie , a Apple (czy tego chce, czy nie) jest obecnie obiektem kpin na szeroką skalę.
Nowi specjaliści od anten pewnie pomogą Apple'owi skonstruować lepszego iPhone'a 5, pozostaje jednak pytanie co z użytkownikami iPhone'a 4? Według przedpremierowych prognoz, Apple miał w tym roku sprzedać bagatela 48 mln sztuk iPhone'ów, nowe prognozy raczej nie będą aż tak optymistyczne.
Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.
Źródło tekstu: engadget, wł