DAJ CYNK

P4 w chińskie albo arabskie ręce?

WitekT

Wydarzenia

Islandzki fundusz Novator jest bliski sprzedaży udziałów w P4. Transakcja zbliża się do finału, wszystko zależy od ceny, ale w tym roku jest szansa na jej domknięcie - dowiedziała się Rzeczpospolita od osoby związanej ze sprawą. Wartość transakcji może sięgnąć 1,2-1,4 mld zł.

Islandzki fundusz Novator jest bliski sprzedaży udziałów w P4. Transakcja zbliża się do finału, wszystko zależy od ceny, ale w tym roku jest szansa na jej domknięcie - dowiedziała się Rzeczpospolita od osoby związanej ze sprawą. Wartość transakcji może sięgnąć 1,2-1,4 mld zł.

Dodaje, że rozmowy z potencjalnymi inwestorami trwają od wielu miesięcy‚ ale niedawna wygrana aukcja na częstotliwość radiową 900 MHz zwiększa wartość P4. Rozbudowa sieci telekomunikacyjnej będzie go mniej kosztowała. Udany przetarg może być katalizatorem transakcji.

Przedstawiciele Novatora nie chcą potwierdzić tych informacji. Należy przypopomnieć‚ że 8. października tego roku przedstawiciele Novatora twierdzili oficjalnie‚ iż nie sprzedają udziałów w szwedzkim operatorze Elisa‚ a 9. października okazało się‚ że jest inaczej. Novator wyprzedał już prawie wszystkie telekomunikacyjne aktywa. Wyszedł z telekomunikacyjnego rynku w Bułgarii‚ Grecji i Finlandii. Zostały mu tylko udziały w polskich operatorach: 75% w P4 i w giełdowej Netii.

Thor Bjorgolofsson‚ właściciel Novatora‚ i jego rodzina kontrolowali drugi co do wielkości islandzki bank Landsbanki. W październiku został on znacjonalizowany z powodu niewypłacalności. Tym samym Novator został odcięty od źródeł finansowania swoich spółek portfelowych.

Wśród interesowanych P4 wymienia się fundusze inwestycyjne z Kataru i Chin. P4 jest zadłużony w China Development Bank‚ który kredytuje budowę sieci i bieżące wydatki operacyjne. Chiński bank wyłożył do tej pory 640 mln euro‚ czyli więcej niż pozostali udziałowcy razem wzięci.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita