DAJ CYNK

Apple ma przechlapane w USA. Chodzi o dyskryminację i zielone dymki

Marian Szutiak

Prawo, finanse, statystyki

Apple ma przechlapane w USA. Chodzi o dyskryminację i zielone dymki

Czy zielone dymki wiadomości mogą być symbolem dyskryminacji? Pozew antymonopolowy przeciw firmie Apple ujawnia, jak green text bubble stigma wpływa na użytkowników Androida. Problem może zakończyć technologia RCS.

W marcu tego roku Departament Sprawiedliwości USA wniósł pozew antymonopolowy przeciw firmie Apple, uwzględniając w nim "green text bubble stigma". To zjawisko dyskryminacji społecznej osób niemających iPhone'a. Problem ten może wkrótce zostać rozwiązany nie przez sąd, lecz dzięki technologii RCS (Rich Communication Standard), która jest już dostępna na Androidzie, a jesienią trafi na urządzenia z iOS.

Apple stosuje różne kolory okienek dla wiadomości tekstowych w zależności od systemu operacyjnego telefonu - niebieski dla wiadomości wysyłanych między użytkownikami iPhone-ów, a zielony dla wiadomości z innych telefonów. Właśnie ta różnica, określona z czasem jako "green text bubble stigma", czyli „stygmat zielonego dymka”, została uznana w pozwie Departamentu Sprawiedliwości za przejaw wykluczenia użytkowników Androida i traktowania ich jako osoby gorszej kategorii.

– powiedziała Jolanta Hryniewicka, wiceprezes zarządu Tide Software

Poruszenie kwestii społecznych w pozwie antymonopolowym to nietypowa sytuacja w USA, lecz "green text bubble stigma" urosło tam do rangi dużego problemu społecznego, szczególnie wśród młodzieży z pokolenia Z. Według ankiety Piper Sandler, aż 85% nastolatków ma iPhone'a, a 86% planuje, że ich kolejny smartfon będzie od firmy Apple. Na ich decyzje zakupowe wpływa między innymi obawa przed ostracyzmem rówieśników z powodu nieposiadania iPhone’a. Inne badania pokazały, że korzystanie z telefonu z Androidem i zielone dymki wiadomości mogą obniżać atrakcyjność użytkownika w relacjach towarzyskich.

Zmiana już jesienią

W pozwie przywołano też sytuację z Code Conference w 2022 roku, kiedy to jeden z uczestników poprosił Tima Cooka o poprawienie funkcji wysyłania wiadomości z iPhone'a na Androida, gdyż nie mógł wysyłać mamie niektórych filmów. CEO Apple doradził wtedy rozmówcy, by ten… kupił mamie iPhone’a. Postawa technologicznego koncernu uległa jednak zmianie, gdyż jesienią tego roku po raz pierwszy wpuści on na swoje urządzenia (począwszy od wersji oprogramowania iOS 18) zewnętrzną technologię – RCS, czyli interaktywne SMS-y 2.0.

RCS jest już dostępny na wszystkich nowszych smartfonach z systemem Android. Upraszcza proces komunikacji, pozwala na przesyłanie dużych plików do 100 MB, linków i umożliwia podobne funkcje jak w komunikatorach typu Messenger czy WhatsApp m.in. wskazywanie w czasie rzeczywistym czy ktoś odpisuje na wiadomość lub ją odczytał. Docelowo RCS ma poprawić wymianę wiadomości między użytkownikami iOS a Android, co może też zakończyć lub przynajmniej ograniczyć problem ‘green text bubble stigma’. Obecnie wiemy, że RCS  usprawni właściwe wyświetlanie emotikonów, co dotychczas było problemem w komunikacji pomiędzy użytkownikami iPhone’ów i smartfonów z systemem Android. Obsługa emotikonów będzie usprawniona również w formie „reakcji” do wiadomości.

– dodała Jolanta Hryniewicka

RCS – funkcje rodem z komunikatorów 

Usługa RCS pozwala na wysyłanie wiadomości z załącznikami o wysokiej rozdzielczości i rozmiarze nawet do 100 MB. Użytkownicy mogą też korzystać z wielu funkcji znanych z komunikatorów, w tym przesyłać multimedia, prowadzić czaty grupowe i wideorozmowy, otrzymywać informację o przeczytanej wiadomości czy udostępniać swoją lokalizację. A to wszystko bez konieczności ściągania aplikacji czy zakładania konta.

Zobacz: RCS na iPhone'ach jeszcze tej jesieni. Tak twierdzi Google
Zobacz: RCS na Androidzie i iPhonie. Nowe funkcje czekają na Ciebie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń / Telepolis.pl

Źródło tekstu: TideSoftware