Ostatnia konferencja Huaweia stała się okazją do sprawdzenia, jak bardzo spopularyzował się ekosystem największego producenta smartfonów. Okazuje się, że Huawei ma naprawdę duże powody do zadowolenia.
Wojna handlowa USA przeciwko Chinom zmusiła Huaweia do przyspieszenia swojego rozwoju. Producent nie mógł już liczyć np. na usługi Google, teraz dodatkowo doszły do tego układy produkcji TSMC. O ile w drugim przypadku Huawei musiał poszukać sojuszników, tak w pierwszym przypadku poradził sobie sam. Tajną bronią okazały się Huawei Mobile Services. Teraz Chińczycy pochwalili się, że korzysta z nich już ponad 700 milionów użytkowników. To imponujący wzrost, sięga bowiem 32% w skali roku. Jeszcze lepiej wygląda to jeśli spojrzymy na liczbę twórców aplikacji, którzy zarejestrowali się do współpracy z Huaweiem. Jest to bowiem już 1,6 milionów deweloperów. Stanowi to wzrost o... 76% w skali roku. Jednocześnie usługi HMS są już dostępne w ponad 170 państwach świata.
Kolejną dobrą wiadomością jest fakt, że po pierwszej połowie roku Huawei jest największym producentem smartfonów na świecie. Przewaga nad Samsungiem jest jednak naprawdę niewielka i prawdopodobnie nie uda jej się utrzymać w drugiej połowie. Za świetne wyniki Huaweia w dużej części odpowiadają Chiny, do HMS powoli przekonują się też jednak Europejczycy.
Zobacz Wyciekają Huawei TalkBand B6 i Tablet C5 10
Zobacz Huawei Mate 40 z Kirinem i MediaTekiem, a Huawei P50 ze Snapdragonem
Źródło tekstu: phonearena
