Budząca w niektórych kręgach wiele kontrowersji Megaustawa już obowiązuje. Choć jej kształt nie jest idealny, to wprowadza szereg przepisów, które ułatwią uzyskanie dostępu do Internetu w miejscach dotychczas wykluczonych.
Budowa sieci stacjonarnego dostępu do Internetu będzie dzięki Megaustawie znacznie prostsza, bo tańsza. Nowe przepisy obniżają koszty zajęcia pasa drogowego aż o 90%. Dodatkowo operatorzy będą mogli w większym stopniu wykorzystywać już istniejącą infrastrukturę i to również będzie ich kosztować mniej niż dotychczas. Samorządy mają teraz trzy miesiące na dostosowanie obecnych stawek do nowych przepisów.
Dzięki tym zmianom, operatorom będzie się opłacało podłączać do szerokopasmowego Internetu także te gospodarstwa domowe, które - właśnie z uwagi na zbyt wysokie koszty doprowadzenia do nich szybkiej sieci – były dotychczas wykluczone
- mówi wiceminister cyfryzacji Wanda Buk.
Nowe przepisy ułatwią dostarczenie dostępu do Internetu do 5 mln gospodarstw domowych, które cały czas nie mają dostępu do sieci szerokopasmowej.
Zobacz: Projekt Megaustawy już gotowy. Zakłada zwiększenie norm PEM i stworzenie funduszu szerokopasmowego
Warto też dodać, że niektóre z przepisów zmienianych przez Megaustawę mają już ponad 10 lat. Choć to oczywiście małolaty przy aktualnych normach promieniowania elektromagnetycznego (z lat 70-tych), to jednak wyraźnie widzimy, że przepisy nie były dostosowane do obecnego poziomu rozwoju nowych technologii telekomunikacyjnych.
Zobacz: Megaustawa z poprawkami. Teraz Ustawa trafi ponownie do sejmu
Zobacz: Megaustawa podpisana przez prezydenta. Budowa infrastruktury telekomunikacyjnej powinna być teraz łatwiejsza
Jak pokazał tegoroczny raport NIK-u, organy kontrolujące poziomy natężenia pola promieniowania elektromagnetycznego mają w Polsce... powiedzmy, że problemy. Wniosek z kontroli był jasny - problematyczne i niejasne przepisy oraz problemy finansowe. W obu kwestiach na ratunek przychodzi Megaustawa.
Zobacz: NIK: pomiary emisji PEM w Polsce są nieprawidłowe lub nie istnieją. Winne są urzędy i złe przepisy
Nowe przepisy zakładają dofinansowanie instytucji odpowiedzialnych za wykonywanie pomiarów oraz przewiduje sankcje za przekroczenie dopuszczalnych poziomów promieniowania. Do tego dojdzie system SI2PEM, który już w przyszłym roku pozwoli sprawdzić poziom natężenia promieniowania w dowolnym miejscu w kraju.
Zobacz: Polacy boją się technologii? Nie, są po prostu pragmatyczni. Wyniki raportu Digital Poland
Zobacz: Znamy ocenę ryzyka wdrożenia sieci 5G. Raport NIS ujrzał światło dzienne
W 2021 roku zacznie działać Fundusz Szerokopasmowy. Jego budżet opiewać będzie na ok 140 mln złotych. Te środki zostaną przeznaczone na dofinansowanie budowy i rozwoju sieci telekomunikacyjnych.
Megaustawa w nowym kształcie to ważny krok, by z szybkiego Internetu mogli korzystać wszyscy Polacy, niezależnie od tego, gdzie mieszkają. To także korzyści dla polskiej gospodarki, która dzięki tym zmianom, stanie się bardziej konkurencyjna i jeszcze nowocześniejsza. Dzięki nowym przepisom Internet wreszcie dotrze tam, gdzie dziś często go nie ma – na wieś, tereny trudnodostępne i mniej zaludnione
- powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Zobacz: Narodowy Program Zdrowia: nie ma dowodów na negatywny wpływ 5G na zdrowie człowieka
"Megaustawa 5G", "Cyfrowa Megaustawa 5G" i podobne twory zalewały Internet w ostatnich miesiącach. Próbujący zrobić karierę piewcy zagłady podsycali nastroje społeczne strasząc ludzi, że wejście w życie nowych przepisów od razu uruchomi sieć 5G w Polsce. Megaustawa już obowiązuje. Wyglądam za okno - żadne nadajniki przez noc nie wyrosły na latarniach, ludzie chodzą po ulicach, ptaki latają... Co prawda drzewa nie mają liści, ale w końcu mamy jesień w pełni. Zapowiadanej zagłady rewolucji nie widać.
Zobacz: Trwa torpedowanie Megaustawy. Skala dezinformacji przechodzi ludzkie pojęcie
Zobacz: Wojciech Cejrowski ofiarą pseudonaukowej dezinformacji. 15 lat więzienia za maszt 5G w Izraelu to mit
W tym wszystkim szkoda tylko ludzi, którzy dali się omamić fali dezinformacji na temat Megaustawy. W tym pracowników samorządów, których mailowy spam środowisk protestujących prze wiele tygodni wprowadzał w błąd. Niby jest jakaś nadzieja, że to może ich czegoś nauczyć na przyszłość, ale szczerze w to wątpię
Zobacz: Instagram zaczyna oznaczać treści jako fake newsy
Źródło tekstu: gov.pl; wł
