DAJ CYNK

Play bez dopłat za roaming. UKE nie wydał zgody?

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Play bez dopłat za roaming

Jesienią Polkomtel nie dostał zgody Urzędu Komunikacji Elektronicznej na nakładanie dopłat w roamingu, a teraz, jako drugi dołączył do niego Play. Podobna sytuacja może dotyczyć wkrótce pozostałych operatorów.

Z najnowszych wersji regulaminów usług w Play zniknął punkt, który informuje o pobieraniu dodatkowych opłat za roaming na podstawie decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Oznacza to, że fioletowy operator, zgodnie z wcześniejszymi prognozami, nie otrzymał zgody UKE na dalsze stosowanie dopłat.

Zobacz: Plus nie dostał zgody na dopłaty w roamingu. Orange, Play i T-Mobile mogą być następni
Zobacz: Plus bez dopłat w roamingu. Od dzisiaj obowiązują nowe cenniki

Przypuszczenia, że istnieje taka możliwość, pojawiły się już w październiku zeszłego roku. Wtedy zezwolenia UKE na dopłaty w roamingu nie dostał Polkomtel, operator sieci Plus. Równocześnie zmianie uległy cenniki roamingowe w Plusie oraz Plushu, co wiązało się z wygaśnięciem wcześniejszej, 12-miesięcznej zgody. Obecnie sytuacja powtarza się w przypadku sieci Play.

Urząd Komunikacji Elektronicznej jeszcze w listopadzie potwierdzał, że wpłynął nowy wniosek Play o dopłaty za usługi w roamingu, jednak nie ujawniał dalszych szczegółów. Wcześniejsza zgoda Prezesa UKE dla Play na dodatkowe dopłaty do cen w roamingu międzynarodowym w Strefie Euro obowiązywała od stycznia 2019 roku. W nowym dokumencie z dnia 1 stycznia 2020 r. operator poinformował o zmianach w korzystaniu z usług na terenie Unii Europejskiej. Z cennika zniknęły punkty II i III, które we wcześniejszej wersji odnosiły się do dopłat wydanych na podstawie decyzji UKE. Opłaty obowiązywały  do 19 stycznia 2020 r., w związku z czym od 20 stycznia nastąpiły też zmiany w regulaminach ofert. Pozostają jedynie dopłaty wynikające z zasad polityki uczciwego korzystania (FUP).

Nową wersję cennika zamieszczamy poniżej. 

Zobacz: Zmiany w roamingu UE od 1 stycznia 2020 (PDF)

Dlaczego UKE nie chce wydać zgody na dopłaty?

O tym, że Urząd Komunikacji Elektronicznej zaprzestanie wydawanie zgód na dopłaty za usługi w roamingu, mówiło się co najmniej od pół roku. W minione wakacje UKE wydał raport, z którego wynikało, że operatorzy przestali tracić na niższych stawkach roamingowych. Po wdrożeniu zasady RLAH (Roam Like At Home), która sprawiła, że  opłaty za roaming w krajach UE miały być takie same, jak w kraju, sieci zanotowały wynikające z tego straty (w sumie, w pierwszym roku dla wszystkich telekomów miały to być kwoty rzędu nawet 700 mln zł). W przypadku, gdy straty operatora sięgały 3 proc. wyniki EBITDA, mógł on – na mocy unijnego rozporządzenia – ubiegać się o zgodę na pobieranie dodatkowych opłat. Takie zgody polskie sieci otrzymywały na okres 12 miesięcy.

Jak jednak dowodził Urząd Komunikacji Elektronicznej, już w drugiej połowie 2018 roku operatorzy zaczęli zarabiać na roamingu. Wtedy jeszcze w niewielkim stopniu, ale tendencja pogłębiała się, między innymi dzięki spadkowi hurtowych cen w rozliczeniach między europejskimi operatorami. 

Zobacz: Nawet 9 GB danych miesięcznie w roamingu Orange w UE
Zobacz: Virgin Mobile zmienia cenniki roamingowe. Zmiany są niewielkie
 

Odmawiając Polkomtelowi zgody na nakładanie dopłat w roamingu, UKE argumentował,  że w prognozowanym okresie obowiązywania zgody operator nie wykazał możliwości poniesienia strat z tytułu niższych stawek roamingowych. Ponieważ Plus otrzymał poprzednią zgodę jako pierwszy, to też wcześniej przestała ona obowiązywać, a opłata - wobec braku nowej zgody - zniknęła z cenników. Pozostali operatorzy mogli jeszcze korzystać z otrzymanych zgód, ale i również przed nimi pojawiła się konieczność wykazania strat ponoszonych z niższych stawek roamingowych. Teraz, po Playu, podobnych działań należy oczekiwać ze strony Orange i T-Mobile.

Zapraszamy do dyskusji na temat roamingu w UE na forum Telepolis.pl:

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News