Źródło zdjęć: klinikadiabetyka.pl, marketingmobilny.pl Źródło tekstu: bloomberg.com, wł
Rozwój bezinwazyjnych metod pomiaru poziomu cukru we krwi, doprowadził w konsekwencji do szeregu zgłoszeń patentowych związanych z rynkiem smartfonów. Potentaci medyczni tacy jak Abbott Laboratories, Roche Holding AG, DexCom Inc. czy Medtronic Plc są właścicielami większości patentów dotyczących urządzeń pomiarowych. Jak wynika jednak z analizy przeprowadzonej przez firmę badawczą Patinformatics, "tylko w przypadku zgłoszeń patentowych dotyczących monitorów glukozy, od 2015 odnotowany jest stały wzrost" i to nie koncerny farmaceutyczne są ich głównymi twórcami.
Konkurencja jest duża ale i zapotrzebowanie na rynku coraz większe. Według szacunków Centers for Disease Control, ponad 100 milionów Amerykanów ma cukrzycę bądź jest nią zagrożonych. Aplikacje w telefonach dają możliwość monitoringu wyników na bieżąco oraz ustawienia alertów w sytuacjach zagrożenia, co daje użytkownikom większy komfort życia, pomimo choroby.
Paul Desormeaux, starszy analityk z Toronto Decision Resources Group szacuje, że przychody ze sprzedaży samych monitorów glukozy w 2026 roku mogą kształtować się na poziomie 2 miliardów USD w porównaniu do 670 milionów dolarów w 2017 roku (szacunki te nie uwzględniają m.in. kosztów aplikacji na smartfony czy tradycyjnych glukometrów bądź pomp insulinowych). Rosnące zapotrzebowanie na nowe urządzenia nie ogranicza się do USA. Kolejnym "wschodzącym" rynkiem są Chiny, które mają najwięcej cukrzyków na świecie. W niedalekiej przyszłości zatem można spodziewać się rozwoju monitorów cukru czy cholersterolu w smartfonach i smartwatchach.
