ZTE może mieć problem przy produkcji swoich smartfonów, ze względu na niemożność kupienia czegokolwiek, co powstało w USA.
Już w 2012 roku raport Kongresu USA stwierdził, że ZTE i Huawei mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Amerykańscy urzędnicy wyrazili obawy, że sprzęt wyprodukowany przez obie firmy, które mają ścisłe powiązania z chińskimi władzami, umożliwia szpiegowanie obywateli Stanów Zjednoczonych oraz tamtejszych firm.
Firma ZTE rok temu zapłaciła amerykańskim władzom grzywnę w wysokości 1,19 mld dolarów za nielegalną sprzedaż produkowanego przez siebie sprzętu telekomunikacyjnego do Iranu i Korei Północnej. Przy okazji nałożono na ZTE siedmioletnią odmowę przywilejów eksportowych w zawieszeniu, które miało zostać zdjęte wtedy, gdy chiński producent złamie umowę zawartą z rządem USA. I tak się teraz stało.
Biura Przemysłu i Bezpieczeństwa Departamentu Handlu (BIS) nałożyło odmowę przywilejów eksportowych na firmę ZTE, za powtarzające się fałszywe oświadczenia skierowane do rządu USA. Zgodnie z zawartą w 2017 roku umową, ZTE miał podjąć odpowiednie działania dyscyplinujące wobec swoich pracowników wysokiego szczebla, którzy byli odpowiedzialni za nielegalny proceder. Pomimo zapewnień ze strony chińskiego przedsiębiorstwa, że takie działania zostały podjęte (lub zostaną w najbliższym czasie), stało się zupełnie inaczej.
ZTE złożył fałszywe zeznania w amerykańskim rządzie, gdy został złapany i umieszczony na liście podmiotów (z sankcjami - przyp. red.), złożył nieprawdziwe oświadczenia podczas udzielonego im zwolnienia i ponownie złożył fałszywe oświadczenia podczas okresu próbnego - powiedział Sekretarz Handlu Wilbur Ross.
ZTE wprowadził w błąd Departament Handlu. Zamiast upomnienia pracowników i kierownictwa wyższego szczebla, ZTE nagrodził ich. Tego rażącego zachowania nie można zignorować.
Odmowa przywilejów eksportowych, która została nałożona na ZTE przez BIS, ma obowiązywać do 13 marca 2025 roku. W tym czasie chińska firma może mieć miedzy innymi problem z zakupem chipsetów Qualcommu, które stosuje w produkowanych przez siebie smartfonach. Skorzystać może na tym MediaTek, jeśli ZTE nie będzie mógł kupić procesorów od Samsunga (Exynos) lub Huaweia (Kirin).
Zobacz: W USA boją się Huaweia przez 5G
Zobacz: USA kontra Huawei - operatorzy z różnych krajów bronią Chińczykow
Źródło tekstu: Departament Handlu USA, wł
