Android to już poważna platforma do grania, która zastąpiła nam przenośne konsole. Dlatego postanowiliśmy szukać w Google Play ciekawych, dobrze przygotowanych gier, w które naprawdę warto zagrać na telefonie lub tablecie.
Cena: 0 zł, opcjonalne zakupy w aplikacji. Pobierz z Google Play
Karcianka, którą polecamy w ten weekend, to Gwint studia CD Projekt RED. Uwaga! Gra uzależnia.
Być może pamiętasz, że w gdzie „Wiedźmin” została zaimplementowana minigra karciana Gwint. Fanom tak się spodobała, że została wydana jako samodzielna produkcja. Obecnie są nawet organizowane turnieje e-sportowe w tę strategiczną karciankę. Jej zasady są proste, ale zwycięstwo wymaga sporo kombinowania i dobrej znajomości talii. Talia wyda Ci się znajoma, jeśli zagrałeś choć raz w „Hearthstone” czy podobną grę, ale wszystkie jednostki zostały zaczerpnięte z ze świata przedstawionego w powieściach Sapkowskiego.
O Gwincie wspominam teraz, bo z początkiem października zaczął się nowy sezon rozgrywek – Sezon Kota – co wiąże się ze sporą aktualizacją gry. W tym sezonie wiodącym trybem gry jest podmianka: co dwie tury gracze wymieniają się kartami, które mają w rękach. Ponadto w wersji 7.3 Gwinta zostały wprowadzone poprawki równowagi.
Cena: 0 zł, opcjonalne zakupy w aplikacji. Pobierz z Google Play
Genshin Impact to gra fantastyczna i prześliczna, osadzona w otwartym świecie. Jej stylistyka przypomina mi nieco nową wersję Zeldy, ale bardziej w stylu anime. Gra zaś jest wbrew pozorom przyjemna i relaksująca, choć nie brakuje okazji do walki. Najbardziej podoba mi się jednak otwarty świat – można pływać, wspinać się i zwiedzić każdy jego fragment w poszukiwaniu potrzebnych przedmiotów.
Zaczęłam grać w Genshin Impact z powodu walorów estetycznych, ale szybko przekonał≤am się do systemu walki. Napotkani przeciwnicy reprezentują żywioły, a najskuteczniejszą bronią przeciwko nim są żywioły przeciwstawne, na przykład ogień przeciwko wodzie. Z czasem będę mogła zaprosić do drużyny inne postacie napotkane po drodze i mające własne unikatowe umiejętności.
Na 16 poziomie postaci odblokuję możliwość grania ze znajomymi w jednej drużynie. To zajmie kilka godzin gry. Drużyna może liczyć 4 graczy.
Jeśli masz taką możliwość, graj padem. Sterowanie na ekranie jest dobre, ale nie ma to jak fizyczne przyciski.
Cena: 2,99 zł. Pobierz z Google Play
Teraz dla odmiany proponuję coś minimalistycznego. Mini Metro to pozycje wielokrotnie nagradzana i wymieniona na liście najlepszych gier mobilnych 2016 roku przez Gamespot. Mechanicznie blisko jej do gier typu transport tycoon. Twoim zadaniem jest zbudowanie siatki metra, która spełni oczekiwania mieszkańców miasta.
Nie ma tu jednej strategii na wygraną. W grze znajduje się 20 prawdziwych miast, ale miasta rozrastają się losowo, więc każda sieć metra będzie nieco inna. W nowych dzielnicach będą pojawiały się nowe stacje, które musisz przyłączyć do swojej sieci w taki sposób, by podróżujący docierali tam, gdzie chcą.
Zagrać możesz w trybie normalnym – na punkty. Możesz też zagrać w trybie nieskończonym, by się zrelaksować, albo w trybie ekstremalnym. Ponadto w grze jest element rywalizacji sieciowej, bazujący na codziennych wyzwaniach. Budowaniu linii metra towarzyszy śliczna ścieżka dźwiękowa.
Cena: 0 zł, opcjonalne zakupy w aplikacji. Pobierz z Google Play
Przygody Tintina to jeden z tych komiksowym do których lubię wracać do dziś i mam pewną słabość do gier „dopasuj trzy”. Tintin Match to dwie pieczenie na jednym ogniu – gra w dopasowywanie elementów w tym samym kolorze została osadzona w świecie Tintina. W przeciwieństwie do większości gier mobilnych, bazujących na tej zasadzie, ta jest łagodna i mało efekciarska. I bardzo dobrze.
Rozwiązując kolejne łamigłówki przejdziesz w niej przez kolejne przygody dziennikarza z belgijskiego komiksu. Każdą z łamigłówek trzeba rozwiązać, wykorzystując optymalną strategię ruchów. W tle zaś budowane będą miejsca znane z komiksów o Tintinie.
Zobacz: 3 świetne gry i jedna planszówka z Google Play, w które warto zagrać na Androidzie – część 1
Zobacz: 5 aplikacji na androida które nie powinny ci umknąć w tym tygodniu – część 26
Źródło zdjęć: wł.
Źródło tekstu: wł.
