Ceny smartfonów stale rosną. Apple, Huawei i Samsung żądają coraz większych kwot za swoje flagowe smartfony. Rosną też ceny napraw urządzeń. I co najlepsze - chętnie za to wszystko płacimy. W ciekawy sposób tę sytuację przedstawił serwis PhoneArena.
W zasadzie jeszcze nie tak dawno flagowe smartfony kosztowały w porywach 600 dolarów, a na polskim rynku niewiele ponad 3000 zł. Kiedy chcieliśmy coś tańszego, można było sięgnąć po Xiaomi lub OnePlus za niecałe 400 dolarów. Wszystko to zmieniło się w 2017 roku i za winnego tej sytuacji należy uznać iPhone'a X. Pokazuje to grafika przygotowana przez Bloomberga.
Jak słusznie zauważa PhoneArena, w tym momencie zaczęliśmy płacić podatek od nowości. A konkretnie podatek od - FaceID, ekranów OLED, wcięć i otworów w ekranie, sliderów, wysuwanych aparatów, wymyślnych aparatów, czytników linii papilarnych w ekranie, aż do składanych konstrukcji. W momencie, kiedy część z tych elementów stała się powszechnie dostępna, ceny smartfonów nie spadły, a utrzymały wysoki poziom i dalej rosną. Co na to klienci? Zaczęli kupować coraz droższe smartfony.
Zobacz: Huawei Mate X dopiero w czerwcu. Galaxy Fold trafi do sklepów wcześniej
Pokazuje to wykres Counterpoint. Sprzedaż smartfonów na świecie w 2018 roku spadła o 3%. Przy czym sprzedaż smartfonów tańszych niż 200 dolarów spadła o 10%, a sprzedaż modeli droższych niż 400 dolarów wzrosła aż o 18%.
Wraz z cenami smartfonów rosną też ceny napraw serwisowych. Do tych najbardziej kosztownych należą wymiany ekranu oraz tylnego, głównie szklanego, panelu. Choć tutaj wiele zależy od wewnętrznej konstrukcji, jak i samego producenta. Wymiana ekranu w iPhonie XS Max to wydatek 329 dolarów oraz 599 dolarów za tylny panel. W przypadku Samsunga Galaxy S10+ to odpowiednio 249 dolarów oraz 99 dolarów. Bardzo skromnie wygląda przy nich OnePlus 6T, w którym to wydatek zaledwie 90,40 dolarów oraz 23,30 dolarów.
Zobacz: Ceny komponentów aparatów w topowych smartfonach rosną. Samsung i Huawei prześcignęły Apple
Źródło zdjęć: Bloomberg; Counterpoint
Źródło tekstu: PhoneArena; wł
