DAJ CYNK

Huawei Mate 30 Pro sprzedaje się jak świeże bułeczki. Na razie tylko w Chinach

orson_dzi

Sprzęt

Huawei Mate 30 Pro sprzedaż

Huawei Mate 30 Pro, zgodnie z przewidywaniami, nie narzeka na brak zainteresowania. W Chinach rozchodzi się jak świeże bułeczki, tymczasem inne kraje ostrzą sobie zęby w nadziei, że trafi również na inne rynki. Czy smartfon trafi do Polski? Być może dowiemy się tego już za kilka dni.

Huawei zakłada, że sprzeda 20 mln egzemplarzy Mate'a 30 Pro i pierwsza tura przedsprzedaży pokazuje, że to nie będzie stanowić większego problemu. W ciągu trzech godzin sprzedany został okrągły milion smartfonów. Tylko na terenie Chin.

Zobacz: Huawei Mate 30 Pro oceniony przez DXO. Nowy król rankingu!

To wbrew pozorom bardzo dobra informacja dla innych krajów, bo pokazuje, że Huawei zdążył już wyprodukować pokaźną liczbę egzemplarzy. Zazwyczaj pierwsze partie modeli, które mają niepewną przyszłość są sprzedawane w ilościach maksymalnie kilkudziesięciu tysięcy. Tutaj mówimy o milionie. Dlatego raczej nie stawiałbym pytania - czy Mate 30 Pro trafi na rynki europejskie, a raczej - kiedy Mate 30 Pro trafi na rynki europejskie?

Zobacz: Huawei zaprezentował telefony Mate 30 i Mate 30 Pro

Być może więcej na ten temat dowiemy się 3 października. Huawei organizuje wtedy w Polsce prezentację jesiennych nowości. Czego możemy się po niej spodziewać? Na pewno słuchawek FreeBuds 3, zegarka Watch GT 2 i stawiałbym też na laptopy. W Polsce ciągle nie są dostępne Nowe Matebooki X Pro, a zgodnie z zapowiedziami z początku roku miały trafić na rynek właśnie jesienią. Bardzo liczymy też na informacje na temat Mate'a 30 Pro oraz być może Mate'a X. Nie ukrywam, że oczekiwania wobec wydarzenia są spore i obyśmy się nie rozczarowali.

Zobacz: 5G w sieci Orange - testujemy prędkość, zasięg i użyteczność
Zobacz: Optoma LH160 - test projektora DLP, który można zabrać w podróż
Zobacz: Smartfon OPPO AX7 4GB/64GB za darmo?
Zobacz: Test Jabra Elite 85H - wygodne i bogato wyposażone słuchawki z potężną baterią

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gizchina; wł