Huawei pracuje nad swoimi kolejnymi flagowcami. Tym razem modele z serii Mate 40 przeszły niezbędną certyfikację.
Huawei Mate 40 stał się bardzo głośnym telefonem jeszcze zanim pojawiły się poważniejsze przecieki na temat jego specyfikacji technicznej. Wszystko to przez Donalda Trumpa, który swoim kolejnym ruchem przeciwko Huaweiowi, odciął firmę od przyszłorocznych układów produkowanych w fabryce tajwańskiego TSMC. Tym samym flagowiec ten będzie najprawdopodobniej ostatnim modelem z układami Kirin przez najbliższe kilka lat. A przynajmniej do momentu, w którym sukcesem zakończy się projekt Tashan. Pozwoli on na ro, by Huawei sam produkował układy mobilne.
Zobacz Huawei Mate 40 będzie ostatnim telefonem z Kirinem
Teraz smartfony przeszły certyfikację chińskiego ministerstwa ds. technologii. To niezbędny krok w drodze do premiery. Niestety, ministerstwo nie zdradziło żadnych szczegółów dotyczących specyfikacji. Wiemy tylko, że już niedługo dojdzie do wyczekiwanej przez pasjonatów premiery. Następne smartfony z niskiej i średniej półki będą już miały układy MediaTeka, natomiast o segment flagowy z MediaTekiem konkuruje Qualcomm. Amerykańska firma dosłownie błaga o zgodę na handel prezydenta Donalda Trumpa.
Zobacz Mate 40 i Mate 40 Pro na renderach - tak mają wyglądać nadchodzące flagowce firmy Huawei
Źródło tekstu: Gsmarena, wl
