Na podstawie dotychczasowych przecieków powstała grafika prezentująca przypuszczalny wygląd nadchodzącego Huaweia P30 Pro. Taki wygląd jest bardzo prawdopodobny. Dokładnie coś takiego zapowiadał producent.
Podczas przedpremierowego pokazu Mate'a 20 Pro mogliśmy usłyszeć od prowadzącego konferencję na czym polega różnica między serią Mate, a serią P. Otóż pierwsza ma być naj pod każdym względem, w dużym stopniu pod względem wizualnym. Smartfon ma robić wrażenie i mieć wyśrubowaną specyfikację. Seria P z kolei to aparat. Wygląd smartfonu to sprawa drugorzędna.
Te założenia spełniały tegoroczne modele. P20 i P20 Pro to dla mnie nadal potworki (za wyjątkiem limitowanych wersji skórzanych), natomiast Mate 20 i 20 Pro to klasa sama w sobie. Dotychczasowe przecieki pokazują, że przyszłoroczny Huawei P30 Pro będzie połączeniem obu modeli. Z przodu znajdziemy zakrzywiony ekran z Mate'a 20 Pro połączony z niewielkim wcięciem Mate'a 20. Z tyłu mamy za to inspirację P20 Pro z dołożonym czwartym aparatem i zakrzywienia boków jak w Mate'ach 20.
Aparaty zostały umieszczone w pionie, co jak pokazał Samsung Galaxy A9 nie do końca wygląda dobrze. Tutaj lepszą opcja byłoby zdecydowanie rozłożenie ich w kwadratowym układzie.
Premiery Huaweia P30 Pro możemy spodziewać się w okolicach targów Mobile World Congress, które odbywają się w ostatnich dniach lutego.
Huawei P30 Pro: zakrzywiony AMOLED i wcięcie w ekranie
Mate 20 Pro kontra JerryRigEverything: flagowego Huaweia lepiej nie wyginać zbyt mocno
Źródło tekstu: @VenyaGeskin1; wł
