DAJ CYNK

Nie odpuścili. To miał być koniec smartfonów, a będzie nowy początek

Lech Okoń

Sprzęt

Meizu Lucky 08 - to może być niedrogi hit

Pomimo smutnych deklaracji, że dla Meizu liczyć będzie się tylko sztuczna inteligencja, a nie produkcja smartfonów, firma zmieniła zdanie. Patrząc na ten design, można powiedzieć krótko — i bardzo dobrze.

Najpierw były plotki o odejściu z branży, potem deklaracja, że firma skupi się wyłącznie na AI. Niepodziewanie w czerwcu Meizu został przejęty jednak przez Geely, właściciela między innymi marki Volvo. W planach jest nawet auto elektryczne Meizu i to właśnie branża moto miała być głównym zajęciem smarfonowej marki.

Ale niekoniecznie tak się stanie, bo jak pisaliśmy w tej wiadomości, w planach są już kolejne smartfony producenta. Kultowa niegdyś marka, która była pionierem między innymi w dziedzinie czytników linii papilarnych zaszytych w ekranie telefonu, pod skrzydłami nowego właściciela znów nabrała odwagi.

Meizu Lucky 08 warianty kolorystyczne

Według przecieków jeszcze we wrześniu lub najpóźniej w październiku pojawić ma się designerskie cacko o nazwie kodowej Lucky 08. Telefon dostanie akumulator 6000 mAh i lubianą przez użytkowników platformę Flyme AIOS — bardzo szybką i efektownie wyglądającą wariację na temat Androida, z kompletem usług Google'a na rynkach poza Chinami.

Charakterystyczną cechą nowego smartfonu Meizu będzie wyspa aparatów przypominająca układ słoneczny, a będący źródłem przecieku na Weibo Digital Chat Station twierdzi, że producent nazywa ten wygląd designem "śladu gwiazd".

Niezależnie od nazwy, zdecydowanie jest to wreszcie jakiś powiew świeżości. Na minus może działać natomiast fakt, że to raczej niska półka cenowa i telefon ma mieć ramkę tworzywa sztucznego. Przy czym producent odcina się od tandety, oferując ekran o wąskich i w dodatku symetrycznych ramkach, bez zgrubienia na dole.

Oprócz tego mamy dostać też, pierwszy od 5 lat, telefon z serii M20. Zamiast więc mordowania produkcji telefonów mamy tutaj wskrzeszanie starych linii. Meizu był dostępny w Europie przez kilka lat, w tym na rynku polskim. Pod skrzydłami nowego, potężnego właściciela, może jeszcze do nas wróci.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Digital Chat Station

Źródło tekstu: Digital Chat Station, Gizmochina, oprac. wł