Słuchawki bezprzewodowe Samsung Galaxy Buds mają swoich wiernych fanów, ale Samsung wciąż eksperymentuje z formą. W sieci znalazły się wizualizacje kolejnej generacji słuchawek w kształcie fasolki.
Szykuje się tu pewien przełom. „Fasolki” Samsung Galaxy Buds wprowadzają formę, która nie będzie w ogóle wystawać z ucha. To bardzo dobry pomysł dla aktywnych. Słuchawki bezprzewodowe to fenomenalny towarzysz podczas uprawiania sportu, ale dostępne aktualnie konstrukcje można sobie wytrącić z ucha. Mam złe doświadczenia zwłaszcza ze słuchawkami imitującymi Apple AirPods, które mają wystający pręcik z mikrofonem.
Galaxy Buds nosiły nazwę kodową „popcorn”, nowa generacja jednak przestała do niej pasować. Słuchawki, które widzisz na renderach, nazywane są „Beans”, czyli „fasolki”.
Fasolka ma długość 2,8 cm. Konstrukcja przewiduje, że „dolna” część fasolki znajdzie się w pobliżu kanału słuchowego i będzie grać prosto do niego. Górna fasolka ma wypełnić muszlę małżowiny. Kanał słuchowy nie będzie zamknięty, więc raczej nie mamy co liczyć na perfekcyjne odcięcie dźwięków świata zewnętrznego.
Zobacz: Samsung Galaxy Buds+ - bezprzewodowe słuchawki, całe w czerwieni
Zobacz: Samsung i AKG stworzyli konkurenta dla Galaxy Buds+. To AKG N400
Dźwięk powinien zadowolić bardziej wymagających. W dolnej części „fasolki” znajdują się dwa przetworniki, przy czym basowy został wyposażony w malutki odpowiednik bass reflexu. Słuchawki mają też kilka mikrofonów, które służą zapewne do rozmów i zbierania dźwięków z otoczenia na potrzeby aktywnego tłumienia hałasu. Jest tu też małe wgłębienie i redakcja Winfuture.de przypuszcza, że tam znajdują się czujniki wykrywające, gdy słuchawka zostanie wyjęta z ucha. Nie ma na razie informacji o akumulatorze czy panelach dotykowych do sterowania.
Rendery w tym artykule prezentują prototyp. Samsung jest w trakcie wewnętrznych testów słuchawek, więc niektóre szczegóły mogą się jeszcze zmienić. Mam nadzieję, że Samsung nie porzuci tego projektu. „Fasolki” zapowiadają się bardzo praktycznie.
Źródło zdjęć: Winfuture.de
Źródło tekstu: Winfuture.de
