DAJ CYNK

Trik z latarką. Banalne, a smartfon zmieni się nie do poznania

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

Trik z latarką. Banalne, a smartfon zmieni się nie do poznania

Chcesz robić perfekcyjne zdjęcia nawet w całkowitej ciemności? Twórcy akcesorium o wdzięcznej nazwie Lumicard przekonują, że to możliwe.

Nie da się ukryć, że w dziedzinie zdjęć nocnych smartfony zaliczyły naprawdę spory progres. Techniki łączenia kadrów i coraz doskonalsza optyka robią swoje, ale fizyki się nie przeskoczy. Kiedy światła brakuje, nigdy nie będzie dobrze.

Blind Spot Gear, startup z Glasgow, przekonuje jednak, że problem wykonywania fotografii w ciemności można rozwiązać za sprawą prostego akcesorium. Lumicard, bo o nim tu mowa, to zestaw diod doświetlających montowany do telefonu przy pomocą magnesów lub przylepców.

Karta płatnicza dla fotografów

Nawiązanie do karty nie jest tu przypadkowe. Urządzenie pod wieloma względami kartę płatniczą przypomina, cechując się wymiarami 85 x 54 mm i zaledwie 3 mm grubością. Waży przy tym niewiele, gdyż tylko 27 g.

Na całej powierzchni gadżetu umieszczono 24 diody LED, które łącznie generują strumień świetlny porównywalny z 40-watową żarówką (500 lumenów). Zdaniem twórców pozwala to fotografować pojedyncze obiekty w całkowitej ciemności, przy czym w odróżnieniu od diod stosowanych domyślnie w telefonach, nie generuje refleksów.

Jak w świetle dziennym. Zawsze

Efekt ma być do tego bardzo naturalny, gdyż temperatura barwowa jest porównywalna z naturalnym światłem dziennym – 5600 K. Wysoki jest również telewizyjny wskaźnik spójności oświetlenia, czyli tzw. TLCI. Wynosi 97.

Chociaż smartfony zrewolucjonizowały fotografię, nieodpowiednie i niedostępne rozwiązania oświetleniowe uniemożliwiają użytkownikom pełną realizację ich twórczej wizji. LumiCard eliminuje ograniczenia przenośnego oświetlenia, zapewniając niezrównaną jakość, która idealnie mieści się w Twoim portfelu

– zachęca Billy Campbell, założyciel Blind Spot Gear.

Lumicard została wyposażona w gniazdo USB-C, dzięki czemu może być zasilana wprost ze smartfona. Ceny gadżetu startują od 50 dol. (ok. 207 zł), zależnie od dodatkowego wyposażenia, w tym m.in. etui oraz okablowania. Zamówienia składać można przez stronę projektu na Kickstarterze. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne