30-letnia mieszkanka Indii od półtora roku doświadczała poważnych problemów ze wzrokiem. Lekarze długo nie mogli wskazać przyczyny.
Smartfony weszły w nasze życie tak bardzo, że kilka godzin spędzanych dziennie przed ekranem nikogo już nie dziwi. Lekarz neurolog dr Sudhir Kumar nalega jednak, aby technologię, jak wszystko zresztą, stosować z umiarem.
Jako przestrogę specjalista relacjonuje historię jednej ze swych pacjentek, którą nadużywanie smartfonu miało niemal doprowadzić do utraty wzroku. Kobieta od wielu miesięcy skarżyła się na widzenie zamglone, utratę ostrości czy tęczowe kręgi, jakie dostrzegała wokół źródeł światła. Medycy tymczasem długo rozkładali ręce. Również dlatego, że stosunkowo młody wiek pacjentki, 30 lat, nie korespondował z większością znanych chorób wzroku.
Lekarz przekonuje, że miesiąc bez wpatrywania się w wyświetlacz telefonu wystarczył, by wzrok pacjentki wrócił do oczekiwanego stanu. Wszystkie przypadłości minęły i kobieta może znów cieszyć się doskonałym widzeniem. Bez jakichkolwiek leków, a tym bardziej bez inwazyjnego zabiegu.
Co się okazało, problemy 30-latki zaczęły się, gdy zrezygnowała z pracy w salonie kosmetycznym i poszła na urlop wychowawczy. Wtedy też zaczęła spędzać ze smartfonem w ręku po kilka godzin z rzędu, nie myśląc choćby o krótkiej przerwie na odpoczynek od wyświetlacza.
Ostatecznie przypadek zdiagnozowano jako Syndrom widzenia komputerowego (CVS – ang. Computer Vision Syndrome), czyli opisaną już w latach 90. XX wieku przypadłość okulistyczną, wynikająca z nadmiernego wpatrywania się w ekran. Ale neurolog idzie o krok dalej. Jak przekonuje, smartfony są dla wzroku nawet groźniejsze niż monitory komputerowe, co wynika nie tylko z bliższej odległości względem ekranu, ale także, a może przede wszystkim z widma generowanego światła.
Piki widmowe dla smartfonów są bardzo podobne do niebieskiego światła widzialnego o krótkiej długości fali. Uszkodzenia siatkówki spowodowane przez światło, zwłaszcza światło niebieskie, są dobrze znane. Zgłoszono przypadek uszkodzenia siatkówki powodującego niewyraźne widzenie w obu oczach w wyniku używania smartfona w nocy
– wyjaśnia dr Sudhir Kumar.
Konkludując zaś, specjalista radzi, aby korzystając ze smartfonu, regularnie co 20 minut robić krótką przerwę. Jego zdaniem wystarczy na kilkanaście sekund oderwać wzrok od ekranu, by spojrzeć na bardziej oddalone obiekty. Ponoć w przeciwnym razie problemy mogą dotknąć nawet 2/3 populacji.
Na szczęście, według dostępnych danych, w Polsce problem nadmiernego używania smartfonów nie jest jeszcze odczuwalny, a przynajmniej nie w skali ogólnokrajowej. Co prawda, jak wynika z danych Digital Care, opublikowanych w grudniu 2022 roku, z tego rodzaju urządzeń korzysta nawet 3/4 mieszkańców naszego kraju, ale nie w sposób nałogowy.
Statystyczny Polak ma spędzać z telefonem w ręku średnio 2 godziny i 58 minut dziennie. Dla kontrastu Indie, gdzie pracuje dr Kumar, legitymują się pod tym względem czasem 4 godziny i 5 minut, a rekordowe Filipiny – 5 godzin i 47 minut. Inna sprawa, każdy na pewno potrafi wskazać osobę, która przesadza i tacy ludzie zdecydowanie powinni wziąć sobie do serca rady neurologa.
Źródło zdjęć: SFIO CRACHO / Shutterstock
Źródło tekstu: Twitter (Sundhir Kumar)
