DAJ CYNK

Vivo V15Pro zapowiedziany. Kontynuacja koncepcji NEX i wysuwany z obudowy aparat do selfie

Sebastian Górski

Sprzęt

Przyznam szczerze, że koncepcja jaką proponuje Vivo w modelu V15Pro bardzo mi odpowiada. Szczególnie koncepcja wysuwanego z obudowy aparatu selfie, który daje nieco więcej przestrzeni na ekran pozbawiony wcięć i otworów.

Jak nie 'notch', to 'punch hole', a ja tęsknię do ekranów pozbawionych jednego i drugiego. Na moje potrzeby zdaje się odpowiadać vivo V15Pro, który ma wysuwany z obudowy aparat do selfie. Jednocześnie system głównych aparatów pozostawiono w spokoju na tylnej ściance. Taka koncepcja wydaje się rozsądnym kompromisem. A proporcje ekranu do powierzchni urządzenia to aż 91,64 proc.

Zobacz: IQOO to nowa marka smartfonów Vivo. Czym wyróżnią się na tle konkurencji?

Vivo V15Pro ma panel Super AMOLED o przekątnej 6,39 cala i rozdzielczości FHD+. W środku pracuje chipset Qualcomm Snapdragon 675 i zależnie od wariantu ma do dyspozycji 6 lub 8 GB pamięci RAM i 128 GB miejsca na dane. Frontowy chowany aparat to moduł o rozdzielczości 32 Mpix, zaś z tyłu znajdziemy aż trzy aparaty: 48 Mpix (światło f/1.8), 8 Mpix (szeroki kąt) oraz 5 Mpix (głębia ostrości).  

Zobacz: Co ma w środku Vivo Nex Dual Display? To bardzo nietypowa konstrukcja

Smartfon ma baterię o pojemności 3700 mAh. Za sprawą technologii szybkiego ładowania da się ją naładować od zera do 24 proc. w 15 minut przez port microUSB. System operacyjny to bazujący na Androidzie 9.0 Funtouch OS 9. Oczywiście nie mogło zabraknąć czytnika linii papilarnych umieszczonego w ekranie. Ceny telefonu zaczynają się od poziomu 405 dolarów / 360 euro.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Vivo

Źródło tekstu: PocketNow