Zanim się coś światu ogłosi warto samemu powiedzieć sprawdzam, bo złośliwa konkurencja zrobi to za Was - pisze na swoim blogu Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska. O co chodzi? O rzekomą dostępność iPhone'ów 5 "od ręki" w sieci Play.
Rzecznik prasowy Orange, wiedząc jak wyglądają dostawy od Apple'a w gorącym przedświątecznym czasie, postanowił sprawdzić obiecywaną przez Play dostępność "od ręki" iPhone'ów 5. Poprosił w tym celu kilku znajomych by szybko skonfrontowali wpis Marcina Gruszki, rzecznika Play z rzeczywistością.
Podzwonili i różowo nie jest. Musicie mieć trochę szczęścia, aby zdobyć "piątkę" u konkurencji wchodząc z ulicy do salonu. Najczęściej czeka tam na Was od ręki… lista kolejkowa - czytamy na blogu rzecznika Orange.
Efekty poszukiwań były następujące: W Trójmieście w ogóle brak iPhone'a. W Poznaniu był w jednym salonie na trzy. We Wrocławiu w jednym sprawdzonym salonie był na zapisy, w drugim kurier nie dojechał z dostawą. W Warszawie jeszcze nie było najgorzej, w kilku miejscach znaleźliśmy parę sztuk od ręki, ale jedynie 16 GB.
Co ciekawe nie warto przy tym przyznawać się, że nie chodzi nam o nową umowę, tylko o przedłużenie obecnej. Koleżankę skutecznie to wyeliminowało z listy kolejkowej - donosi Jabczyński.
Jak zapewnia przy tym rzecznik Orange w temacie iPhone'ów 5, sieć dla której pracuje staje na rzęsach aby było ich więcej, bo iPhone'y 5 dobrze się nam sprzedają.
Źródło tekstu: Orange