DAJ CYNK

TP nie spodobało się nazwanie jej "monopolem"

WitekT

Wydarzenia

Telekomunikacja Polska poczuła się urażona artykułem w Rzeczpospolitej, które było sprawozdaniem z przyznania Annie Streżyńskiej, prezes UKE, nagrody im. Andrzeja Bączkowskiego. List w tej sprawie do redakcji Rzeczpospolitej napisał nowy dyrektor departamentu PR w TP - Konrad Ciesiołkiewicz.

Telekomunikacja Polska poczuła się urażona artykułem w Rzeczpospolitej, które było sprawozdaniem z przyznania Annie Streżyńskiej, prezes UKE, nagrody im. Andrzeja Bączkowskiego. List w tej sprawie do redakcji Rzeczpospolitej napisał nowy dyrektor departamentu PR w TP - Konrad Ciesiołkiewicz.

O przyznaniu Annie Streżyńskiej nagrody im. Andrzeja Bączkowskiego szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.

Przedstawicielowi TP nie spodobało się stwierdzenie autora artykułu, że Streżyńska dostała nagrodę za bezkompromisową walkę z monopolem Telekomunikacji Polskiej.

To niczym nieuprawniona nadinterpretacja uzasadnienia przedstawionego przez kapitułę Nagrody im. Andrzeja Bączkowskiego. Zdaniem kapituły Anna Streżyńska została wyróżniona, ponieważ "w trakcie swojej drogi zawodowej, sprawując kolejne funkcje urzędnicze, kierowała się przede wszystkim dobrem państwa i społeczeństwa". Pragnę jednocześnie przypomnieć, że Telekomunikacja Polska od wielu lat nie jest monopolem i działa na w pełni zliberalizowanym rynku, konkurując z kilkudziesięcioma innymi operatorami telekomunikacyjnymi - napisał Ciesiołkiewicz w liście do redakcji.

Łukasz Cybiński, autor artykułu, podtrzymuje swoją wersję i twierdzi, że użycie spornego stwierdzenia było uzasadnione w kontekście wypowiedzi dr Haliny Wasilewskiej-Trenkner, członkini kapituły, która powiedziała, że Anna Streżyńska osiągnęła wielki sukces ekonomiczny i społeczny: rozbiła monopol i zapewniła łatwy i tańszy dostęp do Internetu dla wszystkich z nas. Internet to dla wielu prawdziwe okno na świat. Wszystko to, zdaniem autora, uzupełnione o fakt rekordowych kar nakładanych przez UKE na TP za wykorzystywanie swojej dominującej pozycji na rynku, umożliwiło użycie spornego stwierdzenia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita