Projekt rozwoju wrocławskiej Miejskiej Sieci Informatycznej e-wro zakłada objęcie zasięgiem działania 150 tys. mieszkań w ciągu 5 lat. Zaprezentował go Richard Kozak z firmy konsultingowej RCG.
E-wro to światłowodowa szerokopasmowa sieć teleinformatyczna należąca do wrocławskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (MPEC). Teraz Internet dociera do abonentów e-wro za pomocą infrastruktury ciepłowniczej, wzdłuż której ułożone są kable. Sieć ma 5,4 tys. odbiorców.
W ubiegłym roku rząd USA przyznał grant w wysokości 430 tys. dolarów, który przeznaczono na wykonanie projektu rozwoju sieci. W przetargu wyłoniono amerykańską firmę konsultingową RCG, która wykonała odpowiednie studium. W opinii Richarda Kozaka z RCG, e-wro powinna stać się siecią triple play, czyli oferującą oprócz dostępu do Internetu także telefonię, dostarczanie sygnału TV i wideo i inne usługi.
Zalecany przez nas plan rozbudowy zakłada piętnastokrotny wzrost dostępności w ciągu najbliższych 5 lat. Wtedy e-wro obejmie swym zasięgiem 150 tys. mieszkań oraz domy jednorodzinne. Zakładamy, że sieć będzie miała 84 tys. abonentów, z czego 35% to będą ludzie, którzy skorzystają z usług głosowych i innych - powiedział podczas prezentacji Kozak.
Aby zrealizować ten plan, konieczne będzie zainwestowanie wielu milionów złotych. Projekt zakłada, że najwięcej, bo ponad 50 mln zł, trzeba będzie wydać w pierwszym roku, a w kolejnych dwóch - ok. 20 mln. Prezes zarządu MPEC Marek Rakowicz chce tych środków szukać na giełdzie.
To są nowe technologie. Ale to nie jest tak, jak jeszcze parę lat temu, gdy pękł z hukiem balon internetowy. Wtedy tak się musiało stać, bo sprzedawano jedynie wizje. W naszym przypadku to jest wymierny, policzalny biznes, który szybko się zwróci. Przewidywana stopa zwrotu, to 30,5% - powiedział Rakowicz.
Miejska Sieć Informatyczna e-wro należy obecnie do MPEC, jednak zarząd firmy ma plany przekształcić sieć w spółkę akcyjną. Nie podano jednak szczegółów, kiedy i jak miałoby to nastąpić.
Źródło tekstu: PAP
