Rządy państw Unii Europejskiej rzuciły "koło ratunkowe" planowanemu systemowi nawigacji satelitarnej Galileo, rezygnując ze współfinansowania tego wielkiego projektu przez biznes.
Postanowiono, że za Galileo zapłacą rządy. Okazało się to
konieczne, ponieważ grupa ośmiu firm z Francji, Niemiec,
Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Włoch, która miała realizować
Galileo, nie potrafiła się porozumieć w sprawie podziału kosztów i
zadań.
O przyszłości Galileo dyskutowali w piątek w Luksemburgu
ministrowie transportu UE.
Pierwotne plany przewidywały sfinansowanie Galileo w jednej
trzeciej ze środków publicznych; resztę miał zainwestować biznes
prywatny. Koszt realizacji projektu oszacowano na 3,4-3,6 miliarda
euro. Kolejne opóźnienia oznaczałyby oczywiście wzrost tych kosztów.
Ostateczna decyzja w sprawie nowych zasad finansowania projektu
zapadnie prawdopodobnie w drugiej połowie roku.
Na razie na orbitę wprowadzono tylko jednego satelitę systemu
Galileo (w grudniu 2005 roku). Drugiego satelitę miano umieścić na
orbicie jesienią 2006 roku, ale pojawiły się problemy natury
technicznej. Plany zakładają, że system Galileo z 30 satelitami zacznie działać w 2012 roku.
Źródło tekstu: PAP