Jeżeli akcjonariusze Polkomtela i PTC szybko nie dojdą do porozumienia, polski rynek telefonii komórkowej zdominuje PTK Centertel i jego nowa marka Orange.
Zmiana marki z Idea na Orange, choć droga, może Centertelowi pomóc. Moment, który wybrano na wprowadzenie marki, prawdopodobnie nie był przypadkowy – konkurencja jest mocno osłabiona z powodu nieporozumień w gronie udziałowców.
O zmianie marek z narodowych na ogólnoświatowe słychać co najmniej od trzech lat. Każdy z operatorów ma wśród udziałowców silnego inwestora strategicznego, którego stać na przeprowadzenie takiej operacji. Dodatkowo każdy z tych inwestorów wyraża głośno taką wolę. Jednak w przeciwieństwie do konkurentów, Centertel jest w luksusowej sytuacji. Głównym udziałowcem tego komórkowego operatora jest Telekomunikacja Polska, mniejszościowym France Telecom. Ten sam France Telecom jest inwestorem strategicznym TP. Właściciele operatora Idei nie mieli więc problemów z porozumieniem się co do zmiany marki.
W najtrudniejszej sytuacji jest PTC. Oficjalnie informuje, że starcie udziałowców nie ma wpływu na bieżącą działalność. W praktyce jednak konflikt paraliżuje działania zarządu, który, niepewny swojej przyszłości, nie za bardzo jest w stanie zaplanować działania w dłuższej perspektywie. Dodatkowo tak naprawdę nie wiadomo, kto jest właścicielem firmy i kto powinien nią kierować. Trwa postępowanie sądowe, udziałowcy powołują się na wykluczające się wzajemnie wyroki.
Nieco lepsza sytuacja jest w Polkomtelu. Tu sprawa jest jasna – chodzi o pieniądze. W tej chwili mówi się o 3-4 mld zł za przejęcie kontroli nad firmą. Vodafone negocjuje, reszta jest kwestią czasu. To ostatni dzwonek dla telekomu, który jeszcze niedawno, pod względem liczby abonentów, był numerem 2. Jednak już teraz dał się wyprzedzić Centertelowi.
Źródło tekstu: Gazeta Prawna
