DAJ CYNK

Chiny "czyszczą" Internet

WitekT

Wydarzenia

Prezydent Chin Hu Jintao zainaugurował kolejną kampanię oczyszczenia coraz bardziej popularnego w tym kraju Internetu z "niezdrowych" treści. Sieć, zdaniem chińskich władz, ma służyć propagowaniu "słusznych" treści i wartości.

Prezydent Chin Hu Jintao zainaugurował kolejną kampanię oczyszczenia coraz bardziej popularnego w tym kraju Internetu z "niezdrowych" treści. Sieć, zdaniem chińskich władz, ma służyć propagowaniu "słusznych" treści i wartości.

Zapowiedziano poddanie tego medium ściślejszej kontroli propagandowej. Rozwój kultury internetowej musi, zdaniem chińskich władz, być zgodny z kierunkiem rozwiniętej kultury socjalistycznej. W kontekście Internetu wskazywano też na potrzebę stymulowania rozwoju systemu podstawowych wartości socjalistycznych oraz nasilenia edukacji marksistowskiej.

Hu chce zaostrzenia kontroli nad Internetem, by móc skutecznie rządzić młodym pokoleniem Chińczyków, dla których socjalistyczna rewolucja Mao Zedonga jest już tylko historią. Według oficjalnych szacunków, w 2006 roku dostęp do Internetu miało w Chinach 137 mln ludzi - głównie właśnie tych młodych.

Władze chińskie ostro cenzurują Internet, starając się uniemożliwić obywatelom dostęp do stron, oferujących nieocenzurowane opinie i informacje. Ale dzięki blogom i forom dyskusyjnym wiadomości o występkach przedstawicieli władz i opinie odbiegające od oficjalnej linii propagandowej są rozpowszechniane bardzo szybko.

W ostatnich latach Chiny zanotowały także bardzo wysoką liczbę młodych ludzi dokonujących oszustw, gwałtów i napadów pod wpływem korzystania z Internetu, gdzie byli inspirowani różnymi treściami. Państwo Środka rozpoczęło kampanię mającą na celu także walkę z internetowymi oszustwami, nielegalnymi loteriami i rozpowszechnianiem plotek. Ma to uchronić młodych użytkowników przed negatywnym wpływem Internetu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: PAP