DAJ CYNK

Gab - konkurent Twittera ze skokowym wzrostem popularności

Michał Świech

Wydarzenia

Gab

Ostatnie wydarzenia przyniosły prawdziwą zawieruchę w świecie mediów społecznościowych. Są jednak tacy, którzy na tym korzystają. Jednym z takich graczy jest Gab.

Zdobycie amerykańskiego Kapitolu przez zwolenników Donalda Trumpa spowodowało prawdziwy huragan w świecie mediów społecznościowych. Prezydent stracił dostęp do kont na Facebooku, Twitterze i Snapchacie. Jednocześnie słynący z liberalnego podejścia do wolności słowa Parler zniknął ze sklepów Google Play i Apple App Store. Czerwony konkurent Twittera jest dalej dostępny w wersji przeglądarkowej. Jest też jednak zielony konkurent Twittera - jest to Gab.com. Wcześniej jego maskotką była zielona żabka Gabby. Platforma mikroblogowa zawsze była w cieniu nie tylko Twittera, ale nawet Parlera. Teraz jednak nadarzyła się dla niej wyjątkowa okazja - oburzeni zwolennicy Donalda Trumpa masowo pojawiają się właśnie na Gabie.

Stojący na czele serwisu Andrew Torba z dumą ogłosił, że w trakcie ostatniej doby jego portal zanotował już ponad 13 milionów wyświetleń. To oczywiście daleka droga do zostania równym konkurentem Twittera, jednak widać, że wielu użytkowników aktywnie szuka alternatywy - obojętnie czy to Gab czy Parler. Niestety, Gaba też nie da rady znaleźć w Google Play. Trzeba się posłużyć Aptoide, pobrać z oficjalnej strony platformy lub używać wersji przeglądarkowej.

Zobacz: Google i Apple usuwają aplikację Parler ze swoich sklepów
Zobacz: Twitter permanentnie zablokował konto Donalda Trumpa

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: gab