DAJ CYNK

Reset jak zwykle pomaga. Świat wraca do siebie po wielkiej awarii

Anna Kopeć

Wydarzenia

Przedsiębiorstwa i usługi na całym świecie, które dotknęła globalna awaria internetu, powoli dochodzą do siebie. Cały świat stanął, a i tak na koniec trzeba było zresetować komputer.

Banki, szpitale, lotniska i linie lotnicze, które zostały najbardziej dotknięte problemami technicznymi w większości działają już normalnie lub lada chwilą do tej normalności wrócą. 

Według informacji przekazanych przez Microsoft problem zaczął się już w czwartek w godzinach wieczornych. Jak informowaliśmy na łamach Telepolis pierwsze sygnały o awariach płynęły ze Stanów Zjednoczonych, gdzie uziemione zostały loty trzech pierwszych linii lotniczych. W piątkowy poranek problemy rozlały się już praktycznie na cały świat uderzając głównie w kolejne linie lotnicze oraz banki. Według informacji przekazanych przez BBC na świecie odwołano ponad 4000 lotów. Tysiące kolejnych miały znaczne opóźnienia. Spore opóźnienia miały także pociągi w wielu krajach. 

Banki zgłaszały natomiast problemy z działalniem bankomatów, aplikacji oraz przelewów. W niektórych krajach, gdzie wynagrodzenia wypłacane są co tydzień pracownicy nie dostali ich na czas. 

Wyłącz i włącz ponownie, jak zwykle pomaga

Jak się okazało, źródłem problemu były aktualizacje wprowadzone w system Windows przez zajmującą się cyberbezpieczeństwem firmę Crowdstrike. Oczywiście eksperci, zarówno Crowdstrike jak i samego Microsoftu, od razu rozpoczęli naprawy, jednak większość komputerów i tak musi zostać "zresetowanych". Według informacji przekazanych przez Microsoft w celu powrócenia do normalnego funkcjonowania komputerów konieczne jest nawet kilkukrotne jego zresetowanie. 

Proszę przyjąć nasze najszczersze przeprosiny za problemy, które sprawiliśmy klientom i pasażerom podróżującym tego dnia. Przepraszamy wszystkich dotkniętych tą awarią.

- napisał na portalu X prezes Crowdstrike George Kurtz. 

W piątek, po wyjściu na jaw faktu, że to błędy Crowdstrike, stoją za globalnymi problemami technicznymi, cena akcji firmy spadła o 12%.

Co dalej? 

W efekcie całego zamieszania największe światowe korporacje oraz rządy krajów najbardziej dotkniętych awariami zaczęły poważnie zastanawiać się jak zabezpieczyć się przed takimi zajściami w przyszłości, oraz jak można było dopuścić, żeby jedna firma miała tak znaczący wpływ na działanie praktycznie całego świata. Z pewnością w tym zakresie będziemy widzieć wiele analiz i zmian w najbliższych tygodniach 

Zobacz: Rosja cała w skowronkach. Globalna awaria jak woda na młyn
 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: dennizn / Shutterstock.com

Źródło tekstu: bbc.com, oprac. własne