DAJ CYNK

Mężydło: samorządy bez doradców nie poradzą sobie z budową sieci

WitekT

Wydarzenia

MSWiA nie podpisuje od ponad trzech tygodni umowy z UKE, dzięki której powstać miał punkt doradzający gminom i powiatom, jak inwestować w rozwój szybkiego Internetu. Interpelację w tej sprawie napisał do szefa MSWiA poseł PO Antoni Mężydło - pisze Gazeta Wyborcza.

MSWiA nie podpisuje od ponad trzech tygodni umowy z UKE, dzięki której powstać miał punkt doradzający gminom i powiatom, jak inwestować w rozwój szybkiego Internetu. Interpelację w tej sprawie napisał do szefa MSWiA poseł PO Antoni Mężydło - pisze Gazeta Wyborcza.

Z wypowiedzi rzecznik resortu wynika, że pieniądze potrzebne na stworzenie punktu miałyby pójść na inny cel. To niedobrze, bo zdaniem Mężydły samorządy nie poradzą sobie bez takiego doradcy, a pokazuje to najlepiej dotychczasowe wykorzystywanie zaledwie w kilku czy kilkunastu procentach środków unijnych przeznaczonych na inwestycje w szybkie łącza.

To są trudne projekty i jestem przekonany, że wielu wójtów czy burmistrzów machnie ręką, jeśli nie będą mieli kogoś, kogo mogliby spytać o radę. Trzeba pamiętać, że inwestycje w internet są "niewidoczne". To nie są nowe krawężniki, nowy asfalt czy szkoła. Już to samo w sobie zniechęca do takich inwestycji, bo przecież zbliżają się wybory samorządowe i każdy chciałby się pochwalić widocznymi osiągnięciami. Jeśli do tego dojdzie brak wsparcia, to źle to widzę. Ponad 1 mld euro przeznaczony na budowanie internetu może trafić gdzie indziej i stracimy dziejową szansę - mówi Mężydło.

Pieniądze potrzebne na stworzenie punktu doradczego miałyby zasilić budżet systemu ostrzegania przed powodzią. Taki system, jak mówi Mężydło, jest potrzebny, ale rząd powinien poszukać gdzie indziej pieniędzy potrzebnych na ten cel. Liczy, że punkty doradcze jednak powstaną, bo inaczej w części dotyczącej samorządów megaustawa internetowa będzie w zasadzie martwa.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza