Zarząd Telekomunikacji Polskiej poinformował związki zawodowe, że zamrożenie płac w spółce w 2005 r. pozwoli zmniejszyć planowane zwolnienia z 3465 do 3165 osób.
Władze spółki twierdzą, że będą szukały dalszych oszczędności, które pozwoliłyby jeszcze bardziej ograniczyć zwolnienia. W komunikacie wystosowanym do pracowników TP pracodawca poinformował, że chce, by konsultacje trwające ze związkami zawodowymi dotyczyły zarówno znalezienia oszczędności, które pozwolą ograniczyć skalę zwolnień grupowych, jak i określenia zakresu odszkodowań związanych z odejściami.
Zarząd chce zmniejszyć zatrudnienie o 4 tys. osób (ok. 13%), w tym o blisko 3,5 tys. poprzez zwolnienia. Osobom wytypowanym do zwolnienia proponuje się dodatkowe odszkodowania, jeśli odejdą dobrowolnie. Jeśli zrobią to do końca maja, dostaną dodatkowo 10 tys. 950 zł, a jeśli do końca czerwca, dodatkowe odszkodowanie wyniesie 5475 zł.
Związki negują potrzebę zwolnień i proponują, by firma szukała przychodów. Ich zdaniem spadek przychodów, którym zarząd uzasadnia potrzebę zwolnień, wynika z błędnej strategii firmy. Związki stoją na stanowisku, że do piątku zarząd TP powinien odstąpić od trwającej procedury zwolnień, gdyż złamał prawo, odmawiając im w trakcie negocjacji dostępu do informacji. Zarząd TP zapowiada, że nie wcześniej niż 7 kwietnia ogłosi tekst porozumienia z zakładowymi organizacjami związkowymi w sprawie zwolnień grupowych lub regulamin zwolnień.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita, wł
