DAJ CYNK

Numer alarmowy 112 nie do końca sprawny

sirmark

Wydarzenia

Konieczne są zmiany prawne do uruchomienia automatycznego systemu lokalizacji dla numeru 112. Brak takiego systemu zadecydował o rozpoczęciu postępowania Komisji Europejskiej przeciwko Polsce.

Jak powiedział PAP rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej Jacek Strzałkowski konieczne są zmiany prawne do uruchomienia automatycznego systemu lokalizacji dla numeru 112. Brak takiego systemu zadecydował o rozpoczęciu postępowania Komisji Europejskiej przeciwko Polsce.

Obecnie operatorzy telekomunikacyjni stworzyli system lokalizacyjny działający doraźnie. Polega on na udostępnieniu przez operatorów specjalnych numerów telefonicznych, na które mogą dzwonić przedstawiciele służb ratowniczych. Tą drogą uzyskują oni informacje o lokalizacji osoby wzywającej pomocy.

Tymczasem według wytycznych Komisji Europejskiej, system lokalizacji musi obejmować operatorów stacjonarnych, jak i komórkowych i działać w czasie rzeczywistym. W momencie przekierowania rozmowy na numer 112 do określonego regionalnego centrum ratowniczego, na monitorze przyjmującego zgłoszenie powinny być widoczne wszystkie dane o lokalizacji telefonującego.

System taki musi ponadto posiadać informacje o telefonicznych numerach przeniesionych tj. zachowanych przez klienta, ale obsługiwanych przez innego operatora niż ten, który przydzielił numer. Brak automatycznego systemu lokalizacji dla numeru 112 zadecydował w poniedziałek o rozpoczęciu postępowania KE przeciwko Polsce.

Stworzenie centrum informacji o numerach przeniesionych i zobowiązanie operatorów do udostępniania aktualnych danych o numerach swoich klientów przewiduje tzw. duża nowelizacja Prawa Telekomunikacyjnego, przygotowana przez UKE, którą Parlament ma zająć się na początku 2007 roku.

Według Strzałkowskiego, dopiero po nowelizacji Prawa Telekomunikacyjnego możliwe będzie zbudowanie centrum informacji o numerach przeniesionych. Wtedy stworzona zostanie podstawa do zbudowania automatycznego systemu lokalizacji osób, działającego w czasie rzeczywistym, tak, jak przewidują to standardy europejskie. Baza taka mogłaby powstać przy Urzędzie Komunikacji Elektronicznej i UKE mogłoby taką bazą zarządzać.

"Wszystko pozostaje w rękach legislatorów sejmowych. Od tempa ich prac zależy zbudowanie takiego systemu" - powiedział PAP Strzałkowski

Projekt ten był już, według UKE konsultowany w sierpniu i październiku 2006 z resortami transportu, spraw wewnętrznych i administracji i zdrowia, w których gestii pozostają służby ratunkowe.

Resorty te pozytywnie odpowiedziały na inicjatywę UKE.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: PAP