Telekomunikacja Polska wkrótce będzie mogła wprowadzić plan tp zawsze za darmo, umożliwiający praktycznie nielimitowane rozmowy na telefony stacjonarne w Polsce za trochę ponad 100 zł miesięcznie. Jak powiedziała Gazecie Anna Streżyńska, prezes UKE, zgoda na niego ma być wydana w ciągu kilku najbliższych dni.
TP musi jeszcze dopełnić kilku formalności - porozumieć się z innymi operatorami w sprawach technicznych i odpowiedzieć na nasze pytania dotyczące szczegółów wyliczenia kwoty ryczałtowego abonamentu, ale myślę, że spółka zrobi to szybko - powiedziała Streżyńska.
TP twierdzi, że po wydaniu decyzji wprowadzi ofertę bardzo szybko, być może w kilka dni po pozwoleniu. Firma ma pretensje do Urzędu, że wstrzymywał się z zatwierdzeniem oferty 2 lata. Na jednej z konferencji przedstawiciele telekomu zarzucali wręcz UKE ewidentną obstrukcję i zadawanie masy niepotrzebnych pytań.
Streżyńska nie czuje się winna i wyjaśnia, że wprowadzenie planu blokowano, bo inni operatorzy nie mogli zaproponować podobnej oferty. A zadaniem UKE jest dbać o to, by wszyscy mieli równe szanse. Sytuację zmieniło wydanie kilka tygodni temu decyzji dla operatorów alternatywnych, na mocy których mogą oni płacić TP stawki ryczałtowe za dostęp do łącza, a nie jak dotychczas za minuty. To umożliwiło im takie samo, ryczałtowe, rozliczanie się z abonentami. Decyzje w tej sprawie mają już Tele2 i Długie Rozmowy, a w kolejce czeka co najmniej trzech następnych operatorów.
Tele2 od kilku tygodni oferuje analogiczny do planu tp zawsze za darmo abonament - dający ryczałt 2 tys. minut połączeń na wszystkie numery stacjonarne w Polsce za 99 zł. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.
Nowy abonament TP będzie kosztował najprawdopodobniej 105 zł i zapewniał - według jednego z projektów - nielimitowane połączenia w ramach sieci TP oraz ryczałt 2 tys. minut do innych operatorów stacjonarnych.
Źródło tekstu: gazeta.pl, wł
