DAJ CYNK

Unia wywraca internet do góry nogami. To musisz wiedzieć

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Wydarzenia

Unia wywraca internet do góry nogami. Wszystko, co musisz wiedzieć

W końcu doszło do skutku to, o czym mówi się od początku roku. Parlament Europejski w końcowym głosowaniu przyjął dwa kluczowe akty dla dalszego działania firmy technologicznych. Nowe regulacje rynku i usług cyfrowych wejdą w życie już wkrótce.

We wtorek 5 lipca odbyło się głosowanie końcowe nad wprowadzeniem w życie aktu o usługach cyfrowych (DSA) i aktu o rynkach cyfrowych (DMA), które mogą wywrócić do góry nogami pracę firm technologicznych.

Nowe regulacje najmocniej uderzą w Alphabet, Amazon, Microsoft, Apple i Metę, czyli największe podmioty, które jednocześnie mają zapędy monopolistyczne. 

Politycy byli dość jednogłośni. Za przyjęciem aktu o usługach cyfrowych zagłosowało aż 539 z nich. Przeciwko nowej regulacji było 54 europarlamentarzystów a 30 wstrzymało się od głosowania. W przypadku aktu o rynkach cyfrowych jedynie 11 osób było przeciw, 31 wstrzymało się a aż 588 europarlamentarzystów zagłosowało za przyjęciem regulacji.

Akt o usługach cyfrowych

Ursula von der Leyen już jakiś czas temu tłumaczyła, że wprowadzanym aktom przyświeca naczelna zasada, wedle której "to co jest nielegalne offline, powinno być też nielegalne online".

Przewodnicząca uważa również, że im większa jest platforma społecznościowa, tym większa odpowiedzialność powinna na niej spoczywać. Media społecznościowe z większą liczbą użytkowników niż 45 milionów będą musiały spełnić dodatkowe warunku. Dlatego też akt o usługach cyfrowych wprowadzi między innymi:

  • Większą odpowiedzialność mediów społecznościowych za treści pojawiające się na ich portalach. Unia Europejska chce, by takie platformy jak Facebook skutecznie kontrolowały, co pojawia się na ich stronie oraz stworzyły nowe narzędzia, które zapobiegną łamaniu prawa. Treści niezgodne z regulaminem lub prawem mają być szybko usuwane z "poszanowaniem wolności słowa". Sposób realizacji tego punktu może się w takim razie różnić w zależności od platformy społecznościowej.
  • lepsza identyfikowalność i kontrola uczestników rynków internetowych. W tym przypadku chodzi o relację przedsiębiorca-konsument i zapobieganie oszustwom oraz nielegalnym praktykom. Platformy internetowe umożliwiające konsumentom zawieranie z przedsiębiorcami umów na odległość powinny zapewniać identyfikowalność takich przedsiębiorców. W związku z tym przedsiębiorca powinien być zobowiązany do przekazywania platformie internetowej niektórych istotnych informacji, między innymi do celów propagowania wiadomości na temat produktów lub ich oferowania.
  • Transparentność i odpowiedzialność platform. To, co wyświetla nam się na tablicy w mediach społecznościowych jest wynikiem pracy zaawansowanych algorytmów. Do tej pory, w większości przypadków mogliśmy się jedynie domyślać, w jaki sposób one działają i jakie dane o nas zbierają. Teraz przedsiębiorstwa jak Google i Meta będą musiały jasno udostępnić zasady działania swoich algorytmów.
  • Zakaz nieuczciwych praktyk, w tym wykorzystywania poufnych danych w celu wyświetlania ukierunkowanych reklam. Personalizowane reklamy niejednokrotnie przekraczają pewne granice zdrowego rozsądku. Przedsiębiorstwa nie będą mogły już wykorzystywać niektórych informacji do ich tworzenia. Zakazem zostaną objęte takie dane jak rasa i orientacja seksualna. Zostanie również zakazane wyświetlanie ukierunkowanych reklam dzieciom. 

Akt o rynkach cyfrowych

W akcie o rynkach cyfrowych (DMA) bardziej chodzi o określenie relacji między dwoma firmami. Regulacje będą skupiać się zatem na działaniach antymonopolowych. Przepisy mają zapobiegać sytuacji, w które konsumenci są niemal zmuszeni do korzystania z produktów i usług największych graczy na rynku. Akt obejmuje:

  • łącznie autorskich usług z programami firm trzecich. Jeżeli chcesz udostępnić komuś zdjęcie z Facebooka lub z Messengera, to musisz zrobić zrzut ekran, by przesłać fotografię przez inny komunikator. Akt wymusi na firmach umożliwienie prostego przesyłania plików i wiadomości między różnymi komunikatorami.
  • umożliwienie dostępu do danych, które przedsiębiorstwo generuje na stronie "strażnika dostępu". Firmy mają zyskać dostęp do realnych danych, które ich firma generuje np. na Facebooku.
  • Faworyzowanie własnych usług ma zostać zakazane. Microsoft nie będzie już mógł korzystać z przewagi, jaką daje im własny system operacyjny w przypadku narzędzi biurowych.
  • Akt zagwarantuje możliwość łatwego odinstalowania aplikacji producenta. Tak, w końcu będzie można się w prosty sposób pozbyć Microsoft Edge.
  • Przetwarzanie danych w celu tworzenia spersonalizowanych reklam będzie niemożliwe, chyba że użytkownik wyrazi na to jednoznaczną zgodę.

Za niedostosowanie się do nowych aktów, Unia Europejska przewiduje srogie kary. Na przedsiębiorstwa może zostać nałożona grzywna w wysokości nawet 10% jego łącznego światowego obrotu w poprzednim roku obrotowym i nawet 20% w przypadku ponownego złamania przepisów.

Akt o usługach cyfrowych będzie obowiązywać po 15 miesiącach od wejścia w życie lub od 1 stycznia 2024 roku. W przypadku aktu o rynkach cyfrowych, przedsiębiorstwa dostaną jedynie 6 miesięcy na dostosowanie się do nowych zasad.

Zobacz: Orlen wybił Polakom z głowy bojkot. Wystarczyło 30 groszy
Zobacz: Wszystkiego dobrego! 15 lat temu do sprzedaży trafił pierwszy iPhone

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Europarlament