DAJ CYNK

Rośnie liczba zatrzymanych za granie w PUBG w Indiach

orson_dzi

Wydarzenia

Do 16 wzrosła liczba zatrzymanych za granie w PUBG w miejscach publicznych. To efekty restrykcyjnego prawa obowiązującego w Indiach.

Granie w PUBG jest zakazane w stanie Gujarat w Indiach. Razem z popularną grą battle royale zakazana została też gra MOMO. I o ile w tym drugim przypadku zakaz jest zrozumiały, bo to zjawisko wywołujące wiele samobójstw wśród młodych ludzi na całym świecie, tak zakaz grania w PUBG jest co najmniej dziwny. Dochodzi już do tak absurdalnych sytuacji, w których powoływane są specjalne grupy policyjne, które sprawdzają czy ludzie mają na smartfonach zainstalowaną zakazaną grę.

Dopiero co aresztowanych zostało 10 studentów, których udało się wydostać z aresztu po wpłaceniu kaucji, a wczoraj zatrzymanych zostało kolejnych sześć osób w wieku od 18, do 23 lat. Wszyscy również wyszli na wolność po wpłaceniu kaucji.

Zobacz: Apex Legends na Androida i iOS? Twórcy gry mają ambitne plany. Pozycja Fortnite jest zagrożona

W oficjalnym oświadczeniu policji w tej sprawie możemy przeczytać, że gra jest bardzo uzależniająca, a oskarżeni byli tak pochłonięci graniem, że nawet nie zauważyli, że zbliża się do nich nasz zespół. Cóż... chyba nikt nie przerywałby zabawy, bo nie przyszłoby mu do głowy, że policja może chcieć aresztować go za granie w grę na smartfonie.

Nie wiadomo dlaczego właśnie akurat PUBG został tytułem zakazanym, a walka z graczami przypomina walkę z wiatrakami. Jeśli Indie chciałyby zakazać grania w mobilne strzelanki, to chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby ich całkowite zablokowanie w sklepie Google Play i Apple Store. Choć zapewne i to nie byłoby idealnym rozwiązaniem problemu. W końcu taki Fortnite jest instalowany poza sklepem Google'a.

Zobacz: Steam Link na Androida z ważną nowością. Przy szybkim internecie można grać w gry z peceta praktycznie wszędzie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: androidauthority; wł