DAJ CYNK

SAR broni reklam Play

WitekT

Wydarzenia

Reakcje mediów na kampanię Play, a szczególnie ostatnie reakcje Naszego Dziennika, są przykładem nadinterpretacji - napisał Paweł Tyszkiewicz, pełnomocnik zarządu Stowarzyszenia Agencji Reklamowych w liście przesłanym do mediów.

Reakcje mediów na kampanię Play, a szczególnie ostatnie reakcje Naszego Dziennika, są przykładem nadinterpretacji - napisał Paweł Tyszkiewicz, pełnomocnik zarządu Stowarzyszenia Agencji Reklamowych w liście przesłanym do mediów.

Dopatrywanie się elementów pedofilskich, satanistycznych, a obecnie nawet użycia symboli religijnych na opakowaniach produktów, jest daleko idącą nadinterpretacją - pisze Tyszkiewicz.

Komisja Etyki Reklamy uznała, że jedna z reklam sieci Play narusza godność dziecka oraz jeden z artykułów Kodeksu Etyki Reklamy mówiący m.in. o dobrych obyczajach. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

Mitem jest, że reklama to działanie szalonych artystów o dziwnych poglądach. Każda marka, każdy produkt wchodzący na rynek to sukces finansowy firmy lub strata. Nikt nie robi po prostu reklamy. To praca całego sztabu osób, to tworzenie strategii, badań rynkowych szukanie grup do których skierowany jest produkt, szukanie najlepszej komunikacji, przekazu, obrazka, trafiającego do tej konkretnej grupy, to też rzemiosło czerpiące ze sztuki. Każda kampania musi przełożyć się na sprzedaż produktu, na rynkowy sukces - przypomina w swoim liście Tyszkiewicz.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Media Run