Od 1. stycznia klienci sieci stacjonarnych teoretycznie mogą zmieniać operatora zachowując dotychczasowy numer telefonu. Przeniesienie numeru możliwe jest w ramach tej samej strefy numeracyjnej.
Realizacja tego uprawnienia abonentów zależy nie tylko do woli i możliwości technicznych TP, ale również od zaangażowania innych operatorów i ich możliwości technicznych. TP prowadzi z nimi rozmowy w tej sprawie - powiedziała Barbara Górska, rzecznik TP.
Ta wypowiedź oznacza, że uprawnienia abonentów nadal są tylko teoretyczne. Potwierdzają to wypowiedzi konkurentów TP. Przed miesiącem operatorzy stacjonarni zrzeszeniu w Krajowej Izbie Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT) złożyli TP propozycję porozumienia w tej sprawie. Do dziś nie podpisaliśmy z TP żadnej umowy, więc abonent nie może przenieść do nas numeru, choćbyśmy mieli możliwości techniczne - mówi Jolanta Ciesielska, rzecznik Netii.
Z nieoficjalnych informacji Rzeczpospolitej wynika, że pierwsze umowy mogą zostać podpisane jeszcze w tym tygodniu.
Zgodnie z prawem abonent chcący przenieść numer powinien zgłosić się do nowego operatora z wnioskiem. Ten ma dwa tygodnie na odpowiedź, czy jest to technicznie możliwe. Jeśli tak, abonent składa wniosek do TP i czeka na przeniesienie numeru. Klient w tym czasie nie może stracić możliwości telefonowania. Z opublikowanego właśnie cennika usług TP wynika, że jej klient za przeniesienie numeru - wewnątrz sieci lub do innego operatora - zapłaci 122 zł. KIGEiT proponował, by była to kwota 73,2 zł.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita
