DAJ CYNK

Streżyńska obawiała się o własne bezpieczeństwo

WitekT

Wydarzenia

W dzisiejszym programie Warto rozmawiać Jana Pospieszalskiego w TVP2 rozmawiano o telekomunikacji. W studiu gościli Maciej Witucki (prezes Telekomunikacji Polskiej), Wojciech Gawęda (prezes Mediatela), Kazimierz Marcinkiewicz (były premier), Wacław Iszkowski (prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji) oraz Elżbieta Kruk (szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji).

W dzisiejszym programie Warto rozmawiać Jana Pospieszalskiego w TVP2 rozmawiano o telekomunikacji. W studiu gościli Maciej Witucki (prezes Telekomunikacji Polskiej), Wojciech Gawęda (prezes Mediatela), Kazimierz Marcinkiewicz (były premier), Wacław Iszkowski (prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji) oraz Elżbieta Kruk (szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji).

Podczas programu odtworzono także wypowiedzi kilku ekspertów oraz Anny Streżyńskiej, prezes UKE, która przeszła niedawno operację i nie mogła pojawić się na żywo w studiu. My prezentujemy najciekawsze fragmenty wszystkich wypowiedzi.

Powołując Annę Streżyńską na stanowisko prezesa UKE miałem nadzieję, że rynek się zmieni, nowe technologie w Polsce ruszą z kopyta - i nie pomyliłem się. Powołałem ją zgodnie z prawem, z przepisami przejściowymi dotyczącymi powołania pierwszego prezesa - powiedział Kazimierz Marcinkiewicz.

Kiedy obejmowałam stanowisko, rynek był w marazmie. Operatorzy nie byli ani skłonni, ani zaangażowani w oferowania nowych usług. Ceny Internetu były bardzo wysokie, co już diametralnie zmieniliśmy. Były bastiony, gdzie nic się nie działo - np. ceny abonamentów głosowych, one również spadły. Podobnie stało się z interkonektem - powiedziała Anna Streżyńska.

Ceny "neostrady tp" spadły czterokrotnie w ciągu 4 lar i to nie był wynik regulacji - powiedział Maciej Witucki.

Anna Streżyńska działa w interesie Kowalskiego, a nie operatorów, którzy między sobą konkurują - powiedział Wojciech Gawęda.

Codziennie przychodzi do mnie nawet 300 maili - to wielkie źródło informacji, czego potrzebna klientom. Czytam całą korespondencję, na niektóre listy odpowiadam sama, szczególnie na te najbardziej rozpaczliwe, choć wszystkie skrupulatnie badamy i podejmujemy interwencje. To pomaga ludziom i daje wiarę, że ktoś się zajmie ich codziennymi problemami - dodała Anna Streżyńska.

Niespecjalnie widzę konieczność nakładania kar na zarząd. W ciągu ostatnich 6 miesięcy dokonaliśmy największej w historii Polski liberalizacji rynku. W styczniu przenieśliśmy 100 tys. klientów korzystających z usług głosowych do Tele2, w lutym do Netii i GTS Energisu przenieśliśmy 50 tys. klientów Internetu. Za to zostaliśmy ukarani - powiedział Maciej Witucki.

Magdalena Gaj z UKE podsumowała, że kara nałożona na zarząd TP dotyczyła wielotygodniowej zwłoki, część klientów Internetu nie miała jeszcze na początku maja.

Moim zdaniem TP i tak zawsze będzie liderem i miała największy potencjał. Chodzi tylko o taką regulację rynku, żeby była konkurencja i można było jak najtaniej korzystać z usług telekomunikacyjnych - powiedział Kazimierz Marcinkiewicz.

TP ma pozycję dzięki przywilejom z umowy prywatyzacyjnej, a dokładniej tajnego załącznika regulacyjnego, ustalającego do 2003 roku warunki regulacyjne chroniące pozycje inwestora. Po tym czasie ciągle był ten parasol, choć prawnie wcale nie musiało być, bo obowiązywanie załącznika wygasło. To było niezgodne z prawem Polski i UE, naszymi zobowiązaniami wobec UE w związku z akcesją - powiedziała Anna Streżyńska.

Cały czas mam świadomość, że naruszam interesy dużych firm, naruszam status quo tworzone przez lata, bezkarne wobec klientów. Każda decyzja to przesunięcie potężnych pieniędzy z jednego podmiotu do drugiego. Każda decyzja to nowe prawo dla danego operatora, ktoś traci a ktoś zyskuje. Jak się przesuwa miliony to wiadomo, że się komuś naraża. Grożono mi kilkakrotnie, że skończyły się argumenty eleganckie, prawne, a zacznie się argumentacja "dowolna" i każde możliwe środki będą wobec mnie podjęte, żeby powstrzymać mnie. Miałam poczucie zagrożenia fizycznego - powiedziała Anna Streżyńska.

Elżbieta Kruk powiedziała, że Maciej Witucki uraził ją swoim uśmieszkiem w momencie, kiedy Anna Streżyńska mówiła o obawach o swoje fizyczne bezpieczeństwo.

Przed moim domem stoi ochrona, bo do dziennikarzy wymknęła się nieprawdziwa informacja o moich milionowych dochodach w związku z karą. Moja żona poprosiła, aby ktoś czuwał nad naszymi dziećmi w drodze do szkoły - dodał Maciej Witucki.

Przy sprzedaży TP sprywatyzowano rynek i to jest największy problem. Zapomniano o interesie społecznym. Prywatyzacja to nie tylko przychody skarbu państwa - powiedziała Elżbieta Kruk.

Kiedy Elżbieta Kruk określiła ostatni wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w poprzednich sprawach wydawał zupełnie inne werdykty, jako kuriozalny, Maciej Witucki zapytał, czy to insynuacja, że TP w demokratycznym kraju może wpływać na wyroki niezawisłych sądów. Pytanie pozostało bez odpowiedzi, bo prowadzący zmienił temat.

Ciągle się bijemy z TP, wszystko kończy się decyzjami regulatora z rygorem natychmiastowej wykonalności, a potem lata czeka się na wdrożenia. Kary są niekoniecznie dobre, bo uważam, że trzeba rozmawiać. Niedawno postał zespół międzyoperatorski rozwiązujący najbardziej palące problemy i jest lepiej, za co dziękuję prezesowi Wituckiemu. Może UKE nie będzie musiało już ingerować. TP się pomału zmienia, ale do tego trzeba było lat - powiedział Wojciech Gawęda.

Potrzeba 15 mld zł, żeby do EURO 2012 była infrastruktura do transmisji danych, umożliwiająca oglądanie wielu milionom abonentów oglądanie wysokiej jakości przekazów z mistrzostw. Ja takich pieniędzy nie mam, trzeba wypracować wspólny model inwestycji, trzeba też rozmawiać z rządem - powiedział Maciej Witucki.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł