DAJ CYNK

TP ciągle twierdzi, że UKE nie ma prawa regulować "naked DSL"

WitekT

Wydarzenia

Koszt samego łącza stacjonarnego (kabla) nie jest jedynym kosztem związanym z zapewnieniem możliwości świadczenia neostrady tp bez abonamentu (tzw. naked DSL). Są też inne koszty, które oczywiście nie składają się na koszt samej neostrady tp - argumentuje Telekomunikacja Polska w związku z wczorajszymi zarzutami UKE dotyczącymi zawyżania kosztów.

Koszt samego łącza stacjonarnego (kabla) nie jest jedynym kosztem związanym z zapewnieniem możliwości świadczenia neostrady tp bez abonamentu (tzw. naked DSL). Są też inne koszty, które oczywiście nie składają się na koszt samej neostrady tp - argumentuje Telekomunikacja Polska w związku z wczorajszymi zarzutami UKE dotyczącymi zawyżania kosztów.

18. grudnia UKE wszczął postępowanie dotyczące ukarania TP za zbyt wysoką cenę usługi, która umożliwia świadczenie neostrady tp bez abonamentu. Chodzi o 30 zł netto. UKE argumentował, że TP żongluje kosztami, a w czasie negocjacji była mowa o 22 zł netto. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

TP nie ma też obowiązku świadczenia wszystkich usług po kosztach, a jedynie usług powszechnych. Ani “neostrada tp" z abonamentem, ani "neostrada tp" bez abonamentu taką usługą oczywiście - w żadnym kraju europejskim - nie są! Zatem regulator nie ma podstaw do regulowania tych usług - chyba, ze zechce zanegować rozwiązania prawne obowiązujące w krajach Unii Europejskiej. Dodam ze koszt "naked DSL" w UE wynosi miedzy 9,65 euro w Belgii, a 10,73 euro we Włoszech - powiedział Jacek Kalinowski, rzecznik Grupy TP.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł