Telekomunikacja Polska powoli przechodzi na usługi konkurentów Poczty Polskiej. Ponad 410 tys. klientów telekomu otrzymało w lutym rachunki dzięki firmie InPost. W ten sposób spółka chce zmniejszyć koszty.
Koperty InPostu są obciążone specjalnymi, charakterystycznymi plombami, które pomagają omijać monopol Poczty Polskiej. Tylko ona do końca przyszłego roku może wysyłać listy o ciężarze do 50 gramów. Ale wystarczy dodatkowo obciążyć przesyłkę, by obejść to ograniczenie.
Współpracę z InPostem rozpoczęliśmy w listopadzie 2006 roku i stopniowo rozszerzamy jej zakres. Najważniejszy jest dla nas krótki czas dostarczenia przesyłki - w ciągu 84 godzin od nadania, a także gwarantowane w umowie bezpieczeństwo przesyłek - powiedział Rzeczpospolitej Jacek Kalinowski, rzecznik Grupy TP. Dodaje, że nie bez znaczenia były niższe stawki za przesyłki niż te, które pobiera Poczta Polska.
Z usług InPostu podczas strajku listonoszy Poczty Polskiej korzystala także PTC, która była z tej współpracy zadowolona. W ten sposób do klientów trafiło około 10% faktur.
InPost chce do końca 2009 roku przejąć 10% rynku klientów biznesowych w kategorii wagowej do 50 g. Wartość tego segmentu rynku sięga 2,5 mld zł. Już teraz przychody InPostu rosną co miesiąc o 30%, a z usług korzysta kilka firm telekomunikacyjnych, ubezpieczeniowych oraz banków.
InPost dociera na razie tylko do około 100 miast. Przeszkodę stanowią stare
skrzynki pocztowe. Obecnie większość z nich jest zamykana i dostępna tylko
dla listonoszy PP. Do 24. sierpnia 2008 roku w całym kraju mają zostać one
wymienione na tzw. euroskrzynki, do których każdy może wrzucić
korespondencję bez otwierania ich kluczykiem.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita
