DAJ CYNK

TP zaproponuje nowe stawki konkurentom

sirmark

Wydarzenia

Operator zaproponuje nowe stawki, po jakich rozlicza się z rynkowymi rywalami. Część obniżył, inne jednak podniósł. Gdyby propozycje weszły w życie, operatorzy alternatywni mogliby obniżyć ceny części usług. Ale z innymi musieliby się pożegnać - pisze Rzeczpospolita.

Operator zaproponuje nowe stawki, po jakich rozlicza się z rynkowymi rywalami. Część obniżył, inne jednak podniósł. Gdyby propozycje weszły w życie, operatorzy alternatywni mogliby obniżyć ceny części usług. Ale z innymi musieliby się pożegnać - pisze Rzeczpospolita.

TP złożyła do UKE obowiązkowy raport z kalkulacji swoich kosztów, o czym pisaliśmy w tej wiadomości. Urząd przygląda się teraz raportowi. W ubiegłym roku urząd zaakceptował audyt, ale orzekł, że nie może się kierować w pełni jego wynikami. Dzięki temu utrzymał hurtowe stawki na poziomie niższym, niż domaga się TP.

Nadal stoimy na stanowisku, że nasz raport - sporządzony przecież według zatwierdzonej przez UKE instrukcji - powinien określać ceny hurtowe usług telekomunikacyjnych - mówi Ireneusz Piecuch, dyrektor generalny TP. Dzisiaj niektóre świadczymy poniżej naszych kosztów. Z tegorocznego raportu wynika, że hurtowe stawki za połączenia w sieci TP mogą spaść o ok. 37%. O 15 - 17% mogą potanieć tzw. płaskie rozliczeniowe. Wzrosnąć za to - i to bardzo - mogą hurtowe ceny abonamentu telefonicznego (tzw. WLR), który konkurenci TP odsprzedają potem swoim klientom. Dziś inne firmy płacą 20,05 zł netto miesięcznie, podczas gdy TP oczekuje od nich ponad 33 zł.

Przedstawiciel giełdowego Mediatela uważa, że jeśli nastąpi wzrost opłat za WLR, to można spodziewać się podniesienia cen abonamentu. A dzięki WLR konkurenci odebrali TP ok. 780 tys. abonentów usług telefonicznych. TP ma z nich tylko opłatę hurtową, a traci na rzecz konkurentów ok. 30 - 35 zł na głowę każdego abonenta, to rocznie daje ok. 300 mln zł.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita