DAJ CYNK

Użytkownicy iOS nie chcą śledzenia, chyba że... mieliby zacząć płacić

Michał Świech

Wydarzenia

Apple iPhone 12

Jak wysoko użytkownicy cenią sobie prywatność? To najważniejsze pytanie dla takich firm jak Google czy Facebook. Dla wszystkich tych, którzy żyją ze spersonalizowanych reklam. Odpowiedzi na nie poszukał SellCell.

Apple swoimi nowymi zasadami dotyczącymi polityki prywatności wzbudził wściekłość wielu firm. Teraz bowiem użytkownicy telefonów z systemem iOS będą musieli wyrazić zgodę na wszelakie śledzenie ich aktywności. Samo korzystanie z aplikacji nie będzie oznaczać milczącej zgody. Oczywiście Facebook już zaczął grozić Apple'owi sporem sądowym. Spersonalizowane reklamy są bowiem o wiele bardziej dochodowe niż te ogólne, a przecież Facebook żyje właśnie dzięki danym użytkowników. Ten spór stał się znakomitą okazją do przeprowadzenia badań na temat tego, ile tak właściwie prywatność znaczy dla ludzi. SellCell przeprowadził badanie wśród dwóch tysięcy amerykańskich użytkowników systemu iOS. Nie było możliwości udzielenia odpowiedzi nie wiem. 

Okazało się, że aż 43% wyraziłoby zgodę na zbieranie danych, jeśli tylko Facebook szczerze i prosto powiedziałby jakie dane w ogóle zbiera. Tylko 39% uwierzyłoby na piękne oczy tylko dlatego, że aplikacja jest im znana. Widmo utraty lubianych funkcji aplikacji skusiłoby do zgody 48% użytkowników. Co zatem spowodowałoby, że większość osób by się zgodziła? Okazuje się, że 59% skusiłoby dostarczanie im interesujących treści. Aż 74% z kolei zgodziłoby się na śledzenie byle tylko... nie płacić za aplikację. Mniej więcej w tym miejscu kończy się ideowość i dbałość o prywatność prawie 3/4 osób.

Zobacz: Facebook z dużymi zyskami w 2020
Zobacz: Samochodu Apple jednak nie będzie? Hyundai się waha

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: sellcell, wł