Tele2 stara się o umowę MVNO od dobrych kilku lat, jednak według obserwatorów rynku firma nie zawrze porozumienia, jeżeli nie zainterweniuje UKE. Tele2 chce bowiem wymusić na sieciach komórkowych wyjątkowo niskie hurtowe stawki rozliczeń, na co ci - z oczywistych względów - nie chcą się zgodzić.
Tele2 dość stanowczo dąży do zapewnienia sobie atrakcyjnych stawek rozliczeń z operatorem komórkowym, u którego będzie wirtualnie świadczyło usługi. Jak powiedział Jerzy Sadowski z Polkomtela, kiedy Tele2 ujawniło na spotkaniu swoje oczekiwania, zapanowała konsternacja. Firma argumentowała, że z racji budowy własnych central, systemu bilingowego i utrzymywania numeracji tylko przy niskich stawkach biznes będzie dla niej opłacalny.
Tele2 rozmawiało ze wszystkimi polskimi operatorami, jednak tylko w wypadku PTC poprosiło UKE rok temu o interwencję w sprawie umowy. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości i tej wiadomości.
Karol Wieczorek, rzecznik Tele2, powiedział w rozmowie z TELEPOLIS.PL, że rozmowy i konsultacje z PTC ciągle trwają, a UKE jest informowane na bieżąco o ich przebiegu.
Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE dodał, że 20. lutego zakończyły się publiczne konsultacje w sprawie rozliczeń między MNO i MVNO. Jakiejkolwiek decyzji w sprawie Tele2 - jego zdaniem - należy oczekiwać dopiero po podsumowaniu tych konsultacji, z racji tego, że będzie to pionierska decyzja.
Obecnie kończymy prace nad treścią decyzji dla Tele2 i sprawdzamy, co obie strony wzajemnie ustaliły. Projekt decyzji będzie poddany konsultacjom w drugiej połowie marca - dodał Strzałkowski.
Stanowisko Tele2 popierają inni operatorzy. Narzekają, że stawki hurtowe dla wirtualnych operatorów, jakie proponują operatorzy komórkowi, są wyższe od stawek detalicznych dla dużych klientów.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita, wł
