DAJ CYNK

Piekło zamarzło. YouTube rezygnuje z reklamy

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

Piekło zamarzło. YouTube rezygnuje z reklamy

Jak ogłoszono, z dniem 1 kwietnia 2023 roku firma porzuci jeden ze swych najstarszych, a jednocześnie najbardziej irytujących formatów reklamy.

Niepomijalna reklama pełnoekranowa potrafi zdenerwować, ale chociaż nie zasłania treści. W przeciwieństwie do nakładek, które pojawiają się niespodziewanie, utrudniając właściwe oglądanie.

Google to najwyraźniej zauważył, gdyż, jak informuje, z dniem 1 kwietnia 2023 roku wyrzuci nakładki z YouTube'a. Precyzując, chodzi o poziome bannery, znane z przeglądarkowej wersji serwisu, które potrafią wyskakiwać w trakcie odtwarzania w dolnej części ekranu.

YouTube przestanie wkurzać ludzi. Przynajmniej w pewnym stopniu

Co ciekawe, firma przyznaje, że format nakładkowy przestał się sprawdzać. Podczas gdy użytkownicy narzekali na jego nadmierną inwazyjność, reklamodawcy mieli mieć zastrzeżenia do poziomu konwersji.

Z tego też względu Google wierzy, że nikt na wyłączeniu nakładek, włącznie z twórcami, nie będzie stratny. A utracone emisje z nawiązką zrekompensują formaty nowsze, takie jak pre-rolle.

Nakładki reklamowe to starszy format reklam, który pojawia się tylko na komputerach stacjonarnych i przeszkadza widzom. Spodziewamy się ograniczonego wpływu na większość twórców treści, wierząc, że widzowie zaangażują się w bardziej efektywne formaty reklam

– czytamy w oficjalnym komunikacie.

Mając na uwadze, że wedle statystyk dwie-trzecie wyświetleń YouTube'a pochodzi z urządzeń mobilnych, rezygnacja z typowo pecetowego formatu reklamy nie powinna dziwić. Pytanie, co w zamian i czy aby irytacja nie wróci ze zdwojoną siłą, obejmując tym razem smartfony.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: AngieYeoh / Shutterstock

Źródło tekstu: YouTube, oprac. własne