Do mistrzostw Euro 2012 w całym naszym regionie za zakupy komórką będziemy płacić 6 mld dolarów - szacuje firma doradcza KPMG. Ale rynek na razie rozwija się niemrawo, a pionierski mPay ma kłopoty finansowe. Mobilne płatności mają być tymczasem jednym z motorów rozwoju rynku usług dodanych w telefonii mobilnej - pisze Gazeta Wyborcza.
KPMG pokazuje, że w Europie Środkowo-Wschodniej rynek samych płatności komórką osiągnie w 2012 roku wartość 6 mld dol, a światowy rynek będzie warty 150 mld dolarów. W Bratysławie, Pradze, Poznaniu i Warszawie można SMS-em zapłacić za przejazd komunikacją miejską, możliwe jest też opłacenie w ten sposób parkowania i niewiele więcej.
Dlaczego płacenie komórką - choć możliwe od prawie dwóch lat - nie jest w Polsce popularne? Podstawowym problemem jest brak jednolitego modelu - uważa Piotr Hałka z KPMG.
mPay nie przyciągnął użytkowników - wiosną 2008 roku mPay szacował, że do końca roku zdobędzie ponad 200 tys. użytkowników. W grudniu aktywnych było raptem około 30 tys. Usługa przynosi straty - w 2008 roku wyniosły one 6,8 mln zł. W tym roku ATM nie marzy nawet o uzyskaniu rentowności.
Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza