DAJ CYNK

Aukcję trzeba poprawić

Witold Tomaszewski

Felietony

Odwołanie aukcji to bardzo dobra decyzja Prezes UKE. Zgadzam się z uzasadnieniem, że proces powinien być poza "podejrzeniem prawnym", martwi mnie jednak stwierdzenie, że sama dokumentacja jest - w ocenie prezes - w porządku.

Odwołanie aukcji to bardzo dobra decyzja Prezes UKE. Zgadzam się z uzasadnieniem, że proces powinien być poza "podejrzeniem prawnym", martwi mnie jednak stwierdzenie, że sama dokumentacja jest - w ocenie prezes - w porządku.

Zobacz: Aukcja odwołana!

W najbliższych dniach dokumentacja aukcyjna zostanie poddana konsultacjom. Powinno się to stać dużo wcześniej, bo już przy poprzednich uwagi rynkowych graczy sugerowały potrzebę wprowadzenia poważnych zmian. Teraz można oczekiwać jeszcze większej liczny nadesłanych propozycji, bo po ogłoszeniu startu procesu, operatorzy prześwietlili każdy najmniejszy przecinek, znajdując zapewne kolejne niedoróbki.

Proces konsultacji potrwa nie krócej niż 30 dni. Tyle czasu UKE da na nadesłanie swoich opinii. Późniejsza przerwa, trwająca do momentu ogłoszenia aukcji, będzie zależała od tego, jak sprawnie Urząd zajmie się analizą uwag. Choć niedawna nowelizacja Prawa telekomunikacyjnego usunęła obowiązek publikowania stanowiska UKE do nadesłanych opinii w ramach podsumowania konsultacji, to oczekiwałbym jednak - dla przejrzystości całego pionierskiego procesu aukcji - że Urząd jednak podzieli się swoimi przemyśleniami. Szkoda, że nie zrobił tego już poprzednio, publikując same nadesłane przez podmioty zewnętrzne uwagi.

Zobacz: Zapowiada się demolka.

Z najważniejszych poprawek w mechanizmie aukcji, które znacząco wpłynęłoby na efektywność i przejrzystość procesu, wprowadzić należałoby:

  • możliwość przenoszenia ofert pomiędzy blokami dla oferentów, których cena nie jest najwyższą,
  • widoczność popytu, czyli pokazanie ile podmiotów złożyło ofertę na dany blok w ostatniej rundzie,
  • inny niż losowanie sposób wyboru najwyższej oferty.

Najważniejsze poprawki w zapisach dotyczących możliwości startu i przyznanej rezerwacji moim zdaniem powinny dotyczyć:
  • innego podejścia do zagadnienia spectrum cap, aby choć efekt mógł być ten sam, to nie budził wątpliwości prawnych,
  • ograniczenie do 15 MHz dla wspólnej sieci na terenie całego kraju, a nie tylko wybranych gmin,
  • kwestii badania wiarygodności startujących, bo depozyt nie spełnia swojej roli.

Aukcję i tak trudno będzie przeprowadzić ze względu na kulawość Prawa telekomunikacyjnego oraz niechlujną implementację mechanizmu tego postępowania. Dokumentacja powinna być przez to starannie przemyślana, aby te braki niwelować, a nie uwydatniać. Bardzo liczę także na zmianę nastawienia Prezes UKE w kwestii publikacji bieżącej sytuacji podczas trwania aukcji, co bardzo pozytywnie wpłynęłoby na przejrzystość całego procesu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News