DAJ CYNK

Co nas czeka w 2007 roku?

Witold Tomaszewski

Felietony

Spadek stawek interkonektowych i tańsze rozmowy. UKE analizuje właśnie stawki za terminowanie ruchu w sieciach komórkowych i będzie dążył, po pierwsze, do zniwelowania różnic w stawkach w zależności od pory, a po drugie, do ewentualnego ich zmniejszenia. Choć może wydawać się inaczej, to wysokość stawek interkonektowych do sieci mobilnych jest parametrem dość "przezroczystym" dla operatorów komórkowych, bo ruch przychodzący z innych sieci jest mniej więcej podobny jak wychodzący do nich - więc czy minuta kosztuje 1 grosz, czy 1 zł, to i tak się zbilansuje. Jednak tylko do pewnego stopnia - przy ponownym obniżeniu stawek do walki mogą się włączyć operatorzy stacjonarni, którzy będą mogli zejść z cenami dla klientów w okolice cenników komórkowych, a to oznacza odebranie części ruchu wychodzącego tym drugim. Ostatnia obniżka pozwoliła już zejść TP z ceną do około 80 groszy za minutę, przy średniej cenie u komórkowych w okolicach 65 groszy. Przy drugiej i - dość optymistycznym - założeniu, że TP zejdzie trochę ze swojej marży, może dojść do sytuacji, że operatorzy komórkowi sami będą zachęcać do zmiany na nowe taryfy, które będą odpowiedzią na obniżkę TP.

Popularyzacja WLR i bitstream access. Tele2 przetarło już szlak WLR, zaś GTS Energis i Netia - bitstream access. Niedługo można się spodziewać oferty Dialogu. To trójka najważniejszych graczy. Choć ceny mogą być tylko o małe kilkanaście procent niższe niż w TP, to jednak część klientów z niej skorzysta, dzięki czemu w wygodny sposób opłacą fakturę. Gniew France Telecom za spadające przychody z abonamentu i ponowne obwinienie w raportach finansowych TP za słabe wyniki całej grupy powinny podziałać stymulująco na naszego dawnego monopolistę. Być może - w końcu - zacznie się walka także na jakość… Jednak taniej będzie bezsprzecznie - i w usługach głosowych, i w szerokopasmowym dostępie do Internetu.

Z przymrużeniem oka - czyli śmieszne sytuacje, choć wcale nie takie nieprawdopodobne…

Bankructwo Polkomtela. Polkomtel przyjął już na swoje łono pierwszego MVNO - mobile mBank. Od okolic kwietnia będzie obsługiwał też dużą część ruchu generowanego przez klientów P4 (z racji roamingu krajowego). Biorąc pod uwagę oszczędności Polkomtela, głównie w sferze kadrowej, dodając do tego zachowanie firmy podczas pamiętnej awarii platformy prepaid, a także okresowe pady różnych usług (Strefa Plus, System Plus, krótkie kody w Simplusie, itp.) można sobie wyobrazić, że niekoniecznie będzie różowo. Jeżeli ruch się zwiększy i pojawią się awarie, to P4 z mBankiem, uruchamiając stosowne zapisy dotyczące jakości świadczonych usług przez Polkomtel, mogą zażądać gigantycznych kar i puścić go z torbami…

Śmieciarki TP. Na całym świecie panuje trend, żeby firmy trzymały się swojego core buisnessu, TP zdaje się wytyczać własne standardy w tej kwestii. Już padają informacje, że telekom planuje zająć się usługami w sektorze finansowym. Prezes Witucki, jak sam mówił, woli zarabiać niż oszczędzać, więc podpowiadamy - najlepiej się zarabia na śmieciach i ich przetwarzaniu. Czy w przyszłym roku zobaczymy zatem śmieciarki z logo TP? Czy Urząd Kontroli Ekologicznej wprowadzi WLR (czyli Wolność Lokalizacji i Recyklingu) i pozwoli tym samym odbierać śmiecie przez konkurencję TP? Dawny monopolista będzie pewnie zwlekać z przystosowaniem koszy na śmieci do systemu śmieciarek konkurencji, choć będzie się to ograniczało do prostej zmiany procedury i stawiania kosza tyłem do przodu, ale w końcu po 4 miesiącach walki, pierwszy skowronek nadleci - wypożyczający śmieciarki od TP i świadczący usługi taniej. Z kolejnymi będzie już z górki…

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News