Na rynku trwa solidne okładanie się kijami. Raz uderza T-Mobile, wysyłając skargi do Brukseli i dając ostre wywiady. Za drugim - Polkomtel, śląc skargi do UOKiK i oskarżając NetWorkS! o próbę monopolizacji rynku. W całym tym harmiderze giną całkiem ciekawe fakty i propozycje.
Na wczorajszej konferencji prasowej Polkomtel zaproponował wybudowanie sieci LTE na 800 MHz wspólnie przez wszystkich operatorów. Pomysł być może rzucony sobie a muzom, ale warty zastanowienia.
Zobacz: Pytel: stwórzmy jednego operatora infrastrukturalnego dla 800 MHz.
Czterej operatorzy budujący ogólnopolską sieć to przede wszystkim szybsze tempo, dokładniejsze pokrycie i mniejsze koszty. To wszystko przekłada się na konkretne korzyści dla użytkowników - niższe ceny i o wiele bardziej efektywne wykorzystanie pasma. Częstotliwością 800 MHz operatorzy zapewniają "bazę", czyli szybki Internet na terenie całego kraju, a pozostałymi "rozładowują" sobie ruch w miejscach najbardziej obciążonych, w ten sposób konkurując ze sobą. W teorii to ma sens.
Czy projekt jest realny? Myślę, że P4 z miłą chęcią by go poparł. Dla Centertela Polkomtel ma marchewkę - wstępną propozycję sprzedaży bloku 2,4 MHz w paśmie 1800 MHz, który niejako klinem wchodzi w jeden ciągły blok, który mógłby stworzyć NetWorkS! Pytanie - jak bardzo zainteresowani byliby tym blokiem? Biorąc pod uwagę aktualne założenia aukcji, T-Mobile i Centertel mają szansę zdobycia razem 20 MHz w paśmie 800 MHz, dającą możliwość budowy sieci LTE do 150 Mb/s. Polkomtel, Sferia i P4 mieliby razem co najwyżej 10 MHz. Wspólna sieć to rezygnacja NetWorkS! z możliwości marketingowych i chwalenia się mega szybkim Internetem na terenie całego kraju. Z drugiej strony to szansa na uporządkowanie eteru na 1800 MHz i mniejsze koszty budowy sieci...
Zobacz: Pytel: zamienimy się częstotliwościami z Centertelem albo je sprzedamy.
Komisja Europejska bardzo naciska na współdzielenie infrastruktury i częstotliwości. Prezes UKE bliskie są wartości związane z jakością i dostępnością sieci, a także realizacją założeń Agendy Cyfrowej. Biorąc pod uwagę fakt "atomowej" atmosfery panującej w relacjach między operatorami uważam, że to ze strony Magdaleny Gaj powinna wyjść inicjatywa rozważenia takiego scenariusza. Szkoda byłoby przynajmniej nie spróbować.
