DAJ CYNK

Acer Nitro 5. Co może budżetowy laptop z RTX 3050?

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Kultura pracy

Na pierwszy rzut oka kultura pracy Acer Nitro 5 jest niezła. W trakcie grania wentylatory nie rozkręcają się przesadnie, dzięki czemu komputer zachowuje się stosunkowo cicho. Z odległości około 20 cm zmierzyłem mniej więcej 44-45 dB. Oznacza to, że nie jest bezgłośny, ale szum jeszcze nie jest uporczywy. Szkoda, że jednocześnie podzespoły potrafią się nagrzać.


Nie miałem większych problemów z dobiciem do 95 stopni Celsjusza na procesorze. Pomimo tak wysokiej temperatury wentylatory nadal nie działały z pełną mocą. W tym samym czasie GPU trzymało się nieźle i dobiło do 73 stopni Celsjusza. Postanowiłem też sprawdzić maksimum możliwości systemu chłodzenia i w programie NitroSense odpaliłem wentylatory na maksimum prędkości. W takim scenariuszu szum staje się już uciążliwy i dochodzi do wartości ponad 54 dB. Maksymalne zużycie energii to około 135 W z uruchomioną grą Cyberpunk 2077 na najwyższych ustawieniach (włącznie z Ray Tracingiem). 

Akumulator

Jeśli chodzi o akumulator, to w przypadku laptopów gamingowych uważam, że jest to element niemal zbędny. Oczywiście przydaje się, żeby komputer przenośny podziałał trochę z dala od ładowarki, ale ile razy będziecie w takim scenariuszu grać? Wiadomo, że litowo-jonowy akumulator o pojemności zaledwie 3733 mAh nie pozwoli na wiele. Z moich pomiarów wynika, że wystarczy na około 45-60 minut grania w Assassin’s Creed: Valhalla na wysokich ustawieniach z jasnością ekranu ustawioną na 100%. W przypadku zastosowania biurowego domaga się ładowarki po około 4-5 godzinach. Pełnie naładowanie od 0 do 100% to kwestia mniej więcej 2 godzin.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)