DAJ CYNK

Pół roku z 34-calowym potworem. Test monitora AOC CU34G3S/BK

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Testy sprzętu

Wygląd i jakość wykonania



Jeżeli mówimy o monitorze AOC CU34G3S/BK musimy wziąć pod uwagę fakt, że składa się on z trzech osobnych części. Pierwszą są nogi o krzyżowym kształcie, przy czym tylna część podstawki jest o wiele krótsza o przedniej. Wspomniane nóżki są dość długie i w przypadku niewystarczająco dużego biurka mogą być sporym kłopotem. Część ta wygląda jakby w całości zrobiona była w tworzywa sztucznego, lecz jest na to zbyt ciężka. Od spodu możemy zobaczyć wzmocnienia z metalu.

Drugą częścią jest sztywne ramię o długości 36 centymetrów. Mocuje się je na podstawce za pomocą dwóch bolców i śruby. Mniej więcej w połowie znajduje się okrągłe wycięcie z czerwonym obramowaniem. Tutaj również z zewnątrz wszystko wygląda na tworzywo sztuczne, lecz waga świadczy o metalowej konstrukcji skrywanej w środku.

W górnej części ramienia znajduje się mechanizm, na którym zamontowany jest monitor. Jest on skonstruowany w taki sposób, by ciągle napierać w górę. Waga monitora równoważy tę siłę, dzięki czemu możemy obniżyć jego pozycję.

Jeśli chodzi o sam panel to jest on niemal bezramkowy. Grubsza ramka znajduje się jedynie od spodu urządzenia. Możemy na niej również zobaczyć panel do sterowania ustawieniami ekranu.

Menu i Obsługa


Niektóre modele monitorów AOC zaopatrzone są w dedykowane menu ustawień i pilota, którym można to wszystko sobie poukładać. Niestety, w przypadku AOC CU34G3S/BK musimy się pomęczyć z generycznym menu. 

Obsługa ustawień tego monitora skupia się wokół pięciu przycisków. Można je znaleźć pod spodem dolnej ramki. Oznaczenia są jedynie wygrawerowane i brakuje im podświetlenia, więc biada temu, który chce coś zmienić po ciemku.

Po aktywowaniu menu, na spodzie ekranu pojawia się prostokątny interfejs, w którym możemy zmienić kluczowe ustawienia, takie jak podświetlenie, wzmocnienie obrazu, kolory, OSD, PIP lub skorzystać z opcji gamingowych. Sam interfejs nie jest całkiem przejrzysty, gdyż nie wszystkie zakładki są od razu odblokowanie.

Nawigacja po ustawieniach jest dość toporna i potrzebna jest dłuższa chwila żeby się przyzwyczaić.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Własne