DAJ CYNK

Fitbit obudził mnie inteligentnie, a potem wymęczył (test)

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Testy sprzętu

Funkcjonalność i pomiary



Urządzenie zostało zaopatrzone w wiele czujników, w tym trzyosiowy akcelerometr, optyczny czujnik tętna i czujnik saturacji. To wystarczy, by skutecznie kontrolować stan swojego zdrowia. Nie ukrywajmy, obecnie opaski sportowe często pełnią rolę „lekarza pierwszego kontaktu”, więc muszą oferować szeroki wachlarz kompleksowych pomiarów. 

Dlatego Fitbit Inspire 3 jest w stanie zmierzyć częstotliwość oddechów w nocy, zmienność rytmu serca (HRV), temperaturę skóry podczas snu, nasycenie tlenem (SpO2) i tętno spoczynkowe. Dodatkowo, urządzenie analizuje sen i pokazuje na wykresie, kiedy następowały przebudzenia oraz wchodzenie w poszczególne fazy, a na koniec wystawia ocenę jakości snu. Niestety, bardziej szczegółowa analiza jest schowana za paywallem. Ważną funkcją jest też powiadomienie o nieregularnej akcji serca. W razie powtarzających się sytuacji może być to sygnałem, że konieczny jest kontakt z kardiologiem.

Fitbit Inspire 3 na podstawie tętna jest w stanie ocenić intensywność treningu oraz wskazać, w której strefie aktualnie się znajdujemy. Dzięki temu możemy dostosować ćwiczenia, by osiągnąć wyznaczone cele. Przykładowo, w celu zrzucenia wagi, będziemy chcieli jak najdłużej znajdować się w strefie tętna „spalanie tłuszczu”. Pod koniec każdego treningu, Fitbit przygotowuje szczegółowy raport na temat naszej aktywności.

A jak Fitbit Inspire 3 radzi sobie w codziennych sytuacjach? Na mój gust, smartband jest nieco nadgorliwy. Liczba kroków potrafi wzrosnąć nawet, gdy urządzenie podłączone jest do ładowania. Też czasem pojawiają się kolejne kroki, gdy leżę na łóżku lub siedzę przy biurku. 

Jednak podczas wyjścia na spacer urządzenie działa bezbłędnie. Liczyłem kroki, a następnie sprawdzałem, czy wynik zgadza się z tym, co na zegarku i rzeczywiście, po zrobieniu 100 kroków, na opasce zobaczyłem o tyle samo wyższą liczbę. 

Mocne wrażenie robi inteligentne budzenie, które znajduje najlepszy moment na wybudzenie użytkownika ze snu. Działa to w taki sposób, że ustawiamy godzinę, o której musimy wstać, a zegarek analizując nasz sen wybiera najlepszy moment, by pobudka była jak najlżejsza. Oznacza to, że mając budzik ustawiony na 7:00 niekoniecznie zostaniemy obudzeni o 7:00, lecz na przykład o 6:53.

Z urządzenia będą zadowolone szczególnie osoby, które lubią liczyć spożywane i spalane kalorie. Urządzenie bierze pod uwagę nie tylko samą aktywność fizyczną, lecz również kalorie spalane samym funkcjonowaniem organizmu, co nie jest powszechne w opaskach sportowych. 

Aplikacja



Google stworzył dedykowaną aplikację dla wszystkich swoich opasek sportowych o nazwie „Fitbit”, w której po synchronizacji pojawiają się dane i wyniki. To dobre rozwiązanie, bo przeglądanie statystyk na małym ekranie smartbanda byłoby dość karkołomne. A tych jest całkiem sporo.

Sama synchronizacja trwa jak na mój gust nieco zbyt długo. Czasem żeby obejrzeć wyniki musiałem czekać kilka lub nawet kilkanaście minut. Poza tym aplikacja jest zbawienna i oferuje wiele ciekawych funkcji oraz rozszerzeń. Złą wiadomością jest natomiast to, że wiele z nich wymaga zakupu członkostwa premium. 

To z kolei wcale nie należy do tanich, miesięczna subskrypcja to koszt 53,99 złotych. Jednak na start dostajemy sześć miesięcy za darmo. Członkostwo premium zapewnia po prostu bardziej rozbudowane opcje jak np. tworzenie profilu snu i bardziej szczegółowa jego ocena, analiza zarządzania stresem, czy pulpit metryk zdrowotnych. Czyli nic, bez czego nie moglibyśmy przeżyć lub co sprawiłoby, że Inspire 3 byłby mniej komfortowy w użytkowaniu.

Nawet podstawowa wersja aplikacji zapewnia nam dostęp do przydatnych poradników i pomysłów na ćwiczenia w wygodnej formie wideo, które możemy sobie sortować według interesującej nas kategorii.
W dodatku, pojawia się kilka funkcji motywacyjnych, takich jak chociażby rywalizacja ze znajomymi. Można dołączyć również do grupy, gdzie znajdziemy porady, wyniki i treści udostępniane przez innych użytkowników.

Co więcej, z pozycji aplikacji możemy kontrolować spożywane kalorie, poprzez dodawanie posiłków oraz dodawać ilość wypitej wody, by zadbać o odpowiednie nawodnienie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis (Arkadiusz Bała)