DAJ CYNK

Huawei Mate X3. Cudowny sprzęt, świetny aparat i zero perspektyw

Anna Rymsza

Testy sprzętu


Huawei Mate X3, aparat z bliskaNajlepszy zoom w smartfonie!

Czegoś takiego jeszcze nie widziałam, a już na pewno nie w smartfonie składanym. Zakres zoomu od 0,6x do 50x na papierze nie brzmi może imponująco, ale w praktyce jest niesamowity. Ku mojemu zaskoczeniu większość zdjęć zrobionych z maksymalnym zoomem prezentuje się dobrze. Poniżej możesz zobaczyć przykład nocny, a więc bardzo trudny.

Zakres zoomu Huawei Mate X3

Aparat z teleobiektywem 5x prezentuje doskonałą jakość. Mimo dość dużej przysłony (f/3,4) nie miałam żadnych problemów, gdy światła było niewiele. Zaskoczyła mnie również znikoma obecność widocznych aberracji chromatycznych. Nie wiem, czy to kwestia doskonałej optyki, czy oprogramowania, które usuwa te błędy, ale efekt w pełni mnie zadowala. Jedynie podczas fotografowania białych obiektów w ostrym słońcu zauważyłam delikatną, turkusową poświatę. Gdybym nie zrobiła zdjęcia nadajników GSM z daleka, pewnie w ogóle bym tego nie doświadczyła.

Podoba mi się również geometria tego obiektywu. Jak przystało na bardzo wąski, odwzorowuje proste linie bez zniekształceń i świetnie się sprawdza podczas fotografowania architektury. Tu oczywiście zoom 5x jest ogromnym ułatwieniem, bo można fotografować obiekty umieszczone wysoko i w znacznej odległości. Zresztą… niech przykładowe zdjęcia wyjaśnią, co mam na myśli.


Zwykle boję się używać zoomu przy robieniu zdjęć smartfonem. Prywatnie unikam tego jak ognia i stosuję się do zasady, że lepiej zdjęcie przyciąć niż zepsuć. Huawei Mate X3 uwolnił mnie od tych obaw. Co więcej, częściej musiałam się cofnąć, niż podchodzić bliżej. Jestem zachwycona.

Wideo, stabilizacja, mikrofon i efekty

Czy Huawei Mate X3 może być kamerą? Jak najbardziej, ale polecam wyposażyć się w zewnętrzny mikrofon. Ten wbudowany brzmi świetnie, jeśli nagrywam dźwięk w pomieszczeniu. Jeśli jednak zawieje wiatr, smartfon daje z siebie wszystko, by wzmocnić mowę i w efekcie brzmię jak robot. Owszem, wyraźnie, ale jak robot.

Wsłuchaj się uważnie w narrację poniższego filmu, a na pewno ten efekt zauważysz. Oczywiście smartfon ma także „zoom dźwiękowy”, powiązany z przybliżeniem obrazu. Nie jestem fanką tego rozwiązania, bo nigdy nie wiadomo, czy moja narracja nagra się normalnie, czy głośno. 

 

Zawiodła mnie stabilizacja obrazu. Po tym sprzęcie spodziewałam się przynajmniej poziomu Galaxy Z Flip4, nie mówiąc już o absolutnie udanym vivo X90 Pro. Przy oglądaniu filmów kręconych Huawei Mate X3 często nie widzę różnicy między tymi z włączoną stabilizacją i bez niej. Owszem, te ze stabilizacją są nieco ciemniejsze, ale to wszystko. Szkoda, bo z możliwością postawienia smartfonu gdziekolwiek w pozycji lekko złożonej i z podglądem na ekranie zewnętrznym byłaby to idealna kamera. A tak… jest po prostu dobra.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne